Dzieje płótna "Zbawiciel świata" (łac. Salvator Mundi) są niezwykle burzliwe i pełne zaskakujących zwrotów akcji - nic dziwnego zatem, że doczekaliśmy się świetnie zrealizowanego dokumentu, który krok po kroku przedstawił losy tego obrazu. Wkrótce miłośnicy sztuki będą mogli poznać tę historię w fabularnej wersji, bowiem Studiocanal, The Picture Company, Entertainment 360 i Zaftig Films podejmą pracę nad serialem, w którym główną rolę zagra zdobywczyni Oscara, Julianne Moore.
Aktorka zagra konserwatorkę sztuki, Dianne Modestini, która podjęła się pracy nad odrestaurowaniem zniszczonego płótna. Z biegiem czasu ekspertka odkryła, że nie jest to zwykły obraz, ale zaginione dzieło Leonarda da Vinci, pochodzące z czasów, gdy mistrz namalował "Mona Lisę".
Rewolucyjne odkrycie sprawiło, że cena obrazu osiągnęła niewyobrażalną sumę. Początkowo jego wartość wyceniono na zaledwie 1 tys. dolarów. Po odrestaurowaniu i ekspertyzach, które wykazały, że jest to dzieło włoskiego artysty, płótno sprzedano za astronomiczną kwotę 450 mln dolarów. Tym samym "Zbawiciel świata" stał się jak dotąd najdrożej sprzedanym dziełem sztuki. Kto zdecydował się na taki zakup? Nabywcą "Salvator Mundi" jest obecnie książę koronny Arabii Saudyjskiej Muhammad ibn Salman.
Wciąż nie gasną kontrowersje związanych zarówno z samym odkryciem dzieła, jak i z jego sprzedażą. Nie brakuje głosów mówiących, że transakcja była spektakularnym oszustwem, w które świat chciał uwierzyć. Twórcy serialu będą starali się pokazać na ekranie prawdę i uwzględnić zarówno zdania zwolenników, jak i przeciwników tezy, że "Zbawiciel świata" to dzieło, które wyszło spod pędzla Leonarda da Vinci. Jednoznacznej opinii na ten temat pewnie nie poznamy, ale za to czeka nas wciągająca opowieść w doborowej obsadzie. Przewidywany termin premiery nie jest jeszcze znany.