Na dobre i na złe, odcinek 8957 – Bolek i jego totalny nietakt
W 8957. odcinku “Na dobre i na złe” Matylda wyzna w środę Michałowi, że chce odłożyć pójście na studia o cały rok. A Wilczewski od razu obieca jej wsparcie – zwłaszcza w przekazaniu “dobrej" nowiny Falkowiczowi.
- Jeżeli chcesz poczekać ze studiami jeszcze rok... to ja to akceptuję.
- Nie musisz się śpieszyć, jesteś dorosła... Jesteś mądra i mam do ciebie zaufanie. Zresztą, co ja mam do gadania…
- Dzięki... Pogadasz z Falko?
- Tak - tak się umówiliśmy. Gdybyś chciała się do mnie przeprowadzić…
- Nie, nie mogę Falko samego z tym zostawić…
Sam profesor będzie za to w szoku, gdy w nowym mieszkaniu odwiedzi go... Bolek. Były sąsiad jego lokum od razu skrytykuje i nie będzie przy tym delikatny.
- Andrzej, ale pięciu gwiazdek to ty tutaj nie masz…
- Wystarczą mi trzy…
A chwilę później gwiazdor zaproponuje całej rodzinie… przeprowadzkę!
Zamieszkaj u mnie. Po to przyszedłem... To mną osobiście walnęło, że człowiek jest na szczycie, a nagle... sru! Leci na samo dno! Że nie znasz dnia ani godziny...
Polecany artykuł:
Na dobre i na złe, odcinek 8957 – z Hanią dzieje się coś niedobrego?
Tymczasem Hania nagle tak źle się poczuje, że Julka zacznie się o przyjaciółkę naprawdę niepokoić. Zwłaszcza, gdy ta wyzna, jak bardzo jest zagubiona...
- Uderzenia gorąca, zawroty głowy, kołatanie serca, trudności w koncentracji – mam wyliczać dalej? Bagatelizujesz takie objawy? Jako lekarz?!
- Ostatnio… nie mam najlepszego czasu, OK? (…) Zostałam... zupełnie sama. Matka mieszka osobno, Rita z Helenką się wyprowadziły, a Michał będzie miał dziecko…
Co właściwie się dzieje? Czy zdrowie lub życie Hani jest zagrożone? Tego dowiemy się z kolejnych odcinków “Na dobre i na złe”.