"M jak miłość" - w 1874. odcinku (emisja 15.09.2025) Jakub (Krzysztof Kwiatkowski) rozwiedzie się z Kasią (Paulina Lasota). Choć jego była żona będzie zimna jak lód - gotowa rozpocząć wspólne życie z kochankiem, którego okłamuje w kwestii ojcostwa swego dziecka - Karski będzie zdruzgotany zamknięciem tak ważnego rozdziału w życiu. Jakież będzie jego zdziwienie, gdy w sądzie zjawi się Martyna (Magdalena Turczeniewicz).
"M jak miłość" odcinek 1874. Jakub i Martyna będą razem?
Gwoli przypomnienia - Martyna była kochanką Marcina (Mikołaj Roznerski), gdy ten stracił pamięć i zamieszkał z nią w leśniczówce. Wspomnienia jednak wróciły i Chodakowski popędził w ramiona Kamy (Michalina Sosna), a Martyna została sama. Co więcej, zaatakował ją bandzior odpowiedzialny wcześniej za porwanie Marcina. I wtedy na scenę wkroczył Jakub, który ocalił jej życie i od tamtej chwili zbliżyli się do siebie.
Polecany artykuł:
Dlatego właśnie Martyna zjawi się w sądzie w 1874. odcinku "M jak miłość". Będzie chciała wesprzeć kumpla, "bo lepszego w życiu nie miała". Zapewni przy tym, że zależy jej wyłącznie na przyjacielskiej relacji z Jakubem i do niczego nigdy między nimi nie dojdzie - zarówno pod względem seksualnym, jak i romantycznym.
Pytanie tylko, ile warte są te zapewnienia? Bo Jakub i Martyna mogą sobie planować platoniczną relację, ale życie pisze różne scenariusze, a serce nie sługa. Zresztą wiemy, że Karski zabierze Martynę na ślub Kamy i Marcina, a ona często odwiedzać go będzie w agencji, zatem wygląda to na naprawdę zażyłą relację, która ma szansę przerodzić się w coś znacznie głębszego.