Kubuś Puchatek jest z nami od prawie 100 lat! Pierwsza książka z misiem została wydana jeszcze w 1926 roku, a w Polsce pojawiła się dopiero dwanaście lat później. W styczniu 2022 r. dzieło Alana Alexandra Milne'a trafiło do domeny publicznej, a to oznacza, że teraz każdy może wykorzystywać postacie z tego tytułu w swoich projektach bez obawy o prawa autorskie. Taką możliwość wykorzystali m.in. twórcy krwawego horroru z Kubusiem w roli głównej. Na szczęście tym razem obejdzie się bez krwawych scen, bo byli pracownicy studia DreamWorks planują zupełnie inną historię, która ma być skierowana raczej do młodszej publiczności.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Morderczy Puchatek to nie koniec: nadchodzi horror ze świata Piotrusia Pana
Kubuś Puchatek wraca z nowym filmem!
Osoby, które pracowały przy takich tytułach jak "Madagaskar", czy "Pan Peabody i Sherman" zdecydowali się przywołać do życia postać żarłocznego misia. Twórcy chcą stworzyć film, który będzie skierowany do widzów praktycznie w każdym wieku. Nowa produkcja ma pokazać zaskakującą historię z początków "głupiutkiego misia" i jego przyjaciół. Zobaczymy znanych bohaterów przed tym, zanim stali się tymi, których kojarzymy m.in. z książki Milne'a. Cała historia będzie uwspółcześnionym prequelem. Nowy film o Kubusiu Puchatku ma trafić do kin w 2024 roku. Co więcej! Powstanie również serial o dzieciństwie Puchatka i bohaterach Stumilowego Lasu. Twórcy nie zdradzili jednak więcej szczegółów.
"Myślę, że ten niezatapialny młody misiek jest postacią, którą rozumieją współczesne dzieciaki. Rozumieją tę jego piekielną zachłanność na miód i chęć realizacji niedorzecznych planów, by tylko go zdobyć. Cały ten gang jest przezabawny, a wkrótce dowiecie się, że jako dzieciaki, byli jeszcze bardziej zabawni [...] Miś A.A. Milne’a zestarzał się z gracją w trakcie ostatnich stu lat. Ale co wydarzyło się, zanim jego bohaterowie byli już tacy, jak przedstawił ich w książce? Wydarzyła się ogromnie duża przygoda. Tak duża, że potrzebuje dużego ekranu. Zabierzemy widzów do miejsca, którego nigdy by się nie spodziewali" - powiedzieli twórcy
Polecany artykuł: