Dajmy się porwać fantazji, w której wszystkie nasze koszmary z dzieciństwa – wampiry, wilkołaki i demony – są prawdą. Brzmi strasznie? Zwłaszcza wtedy, gdy w nasze drzwi łomoczą oprychy, a my odczuwamy bliską obłędowi potrzebę malowania jednego, konkretnego bazgroła.
>>> This Is Us One Direction: recenzja ESKA.pl po premierze! Czy warto zobaczyć film o 1D? [VIDEO]
Film opowiada o "zwyczajnej dziewczynie", której oczy zaczynają otwierać się na prawdziwy świat - i o jej problemach z Kielichem ;) Z początku sceptycznie nastawiona Clary, na własne oczy przekonuje się o istnieniu oślizgłych kreatur, przerażających nawet bardziej niż jej zdziwaczała sąsiadka.
Oczywiście nie brakuje w filmie wątków miłosnych w różnych aspektach tego uczucia – fani komedii romantycznych nie poczują się pominięci.
Gdy myślę o obrazach w filmie, ciężko jest nie porównać Miasta Kości do Harry'ego Pottera: ładne charakteryzacje, stare wnętrza, efekty specjalne wprawiające w niepokój – wszystko to na plus. Dodatkowo cieszy obsada i zachodzenie w głowę: "Czy ja tego pana (Kevin Zegers) nie widziałam w filmie Transamerica, a tej pani (Lena Headey) w Grze o Tron?"
Czy warto iść na film? Warto. Choćby dla samej przyjemności patrzenia na firany rzęs Lily Collins i podziwiania niepokojącej urody Jamiego Campbella Bowera.
Dary Anioła: Miasto Kości
DP