Bethany Joy Lenz z “One Tree Hill” należała do sekty. Obsada próbowała ją ratować

i

Autor: ImagePressAgency/face to face/FaceToFace/REPORTER Bethany Joy Lenz z “One Tree Hill” należała do sekty. Obsada próbowała ją ratować

Gwiazdy

Gwiazda kultowego serialu należała do sekty. Obsada próbowała ją ratować

2023-08-14 23:36

Bethany Joy Lenz grała w “Dexterze”, “Chirurgach” i “Dziewczynach z drużyny 2”, ale największą rozpoznawalność przyniosła jej rola Haley James Scott w młodzieżowym serialu “One Tree Hill” (pol. “Pogoda na miłość”). Niewielu jej fanów wiedziało jednak, że przez cały czas trwania serialu należała ona do sekty religijnej, która omal nie zniszczyła jej życia.

Bethany Joy Lenz przez długie lata ukrywała swój mroczny sekret. Jak niedawno wyznała – przez 10 lat należała do sekty, a kolejnych 10 zajęło jej dojście do siebie i poukładanie sobie życia. Jak to się w ogóle zaczęło? Gwiazda “One Tree Hill” przyznała, że pochodziła z bardzo wierzącej rodziny i zwyczajnie… bała się Boga, a sekta miała być rozwiązaniem jej problemów.

Po prostu bałam się Boga. Bałam się swojej relacji z Bogiem, więc wyszłam z założenia: “Ok, po prostu dołączę do tych ludzi, oni mi powiedzą, co mam robić i nie będę musiała ogarniać tego sama. Mogę po prostu przestrzegać zasad innych ludzi”. To totalna pomyłka – wyznała w rozmowie z magazynem Variety.

Przywódcę rzeczonego kultu aktorka określiła mianem socjopaty i przyznała, że straciła wielu przyjaciół, gdyż kompletnie się od nich odcięła.

Bethany Joy Lenz z “One Tree Hill” należała do sekty. Serial pomógł jej odzyskać kontrolę nad swoim życiem

Bethany przyznała, że prowadzenie podwójnego życia było niezwykle bolesne i wykańczające, choć jej sekret znało coraz więcej osób.

Pojawiły się szepty za kulisami: “Wiesz, że ona należy do sekty?”. Przez jakiś czas próbowali mnie ratować, co było niesamowite.

Ostatecznie kwestią, która niezwykle pomogła aktorce była odległość. Zdjęcia do “One Tree Hill” kręcone były na tyle daleko, że obcowanie z sektą stawało się coraz trudniejsze i w efekcie – rzadsze. To pozwoliło jej “otrzeźwić umysł” i odzyskać kontrolę nad swoim życiem. To jednak, jak przyznała sama Bethany, nie było łatwe. Obawiała się, że straci prawa do opieki nad dzieckiem i że nikt jej więcej nie zatrudni. Z trudem przyszło jej też przyznanie przed samą sobą, że popełniła błąd, który omal nie zrujnował jej życia.

Po odejściu pojawił się strach – strach przed odebraniem mi dziecka, strach przed oszczerstwami i wyśmianiem, strach przed tym, że już nigdy nie znajdę pracy, strach przed niezrozumieniem, wstydem… następstwa przyznania, że tak bardzo się myliłam się co do czegoś, czemu poświęciłem całe życie, były absolutnie miażdżące – dodała.

Filmy, których akcja dzieje się TYLKO w jednym miejscu | To Się Kręci #4