Spis treści
- "Barwy szczęścia" odcinek 3196 - streszczenie [czwartek, 22 maja]
- "Barwy szczęścia" odcinek 3197 - streszczenie [piątek, 23 maja]
"Barwy szczęścia" odcinek 3196 - streszczenie [czwartek, 22 maja]
W 3196. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Bruno spędza czas z synem oraz kuratorką Jagodą, lecz podczas odwiedzin dochodzi do groźnego incydentu – Tadzio wkłada do ucha koralik pochodzący z naszyjnika kobiety, co kończy się wizytą na SOR-ze. Bruno zaczyna obawiać się, że Bożena wykorzysta tę sytuację, by ograniczyć jego kontakt z dzieckiem. Na miejscu zdarzenia pojawia się Bożena, wściekła i przerażona, jednak Jagoda stara się załagodzić napiętą sytuację, biorąc na siebie odpowiedzialność za wypadek i przekonując, że był to niefortunny zbieg okoliczności.
Równolegle Weronika szykuje romantyczne śniadanie dla Błażeja, chcąc okazać swoje uczucia. Ich wspólny poranek szybko przeradza się w intymny moment, ale niespodziewany telefon od Grada przerywa tę sielankę. To nie jest zwykła rozmowa – ojciec zmarłej Leny planuje zemstę i rozpoczyna wprowadzanie swojego planu w życie. Choć w tym odcinku sytuacja jeszcze nie eskaluje, to napięcie wokół Błażeja i Grada zaczyna narastać. Tymczasem rodzina Marczaków szykuje się do wyjazdu na ślub do Finlandii, choć jedna z kuzynek napotyka problem z biletem na lot.
"Barwy szczęścia" odcinek 3197 - streszczenie [piątek, 23 maja]
W 3197. odcinku relacja Janickiego i jego partnera zaczyna przyciągać uwagę otoczenia – ich bliskość nie umyka czujności Mirka, który dzieli się swoimi spostrzeżeniami z ojcem. Tymczasem Stański coraz lepiej dogaduje się z Jagodą, co budzi niepokój u Karoliny. Z kolei Tomasz planuje wycofać środki zainwestowane przez ojca w hotel ze względu na toczące się postępowanie spadkowe. Równolegle Cezary odwiedza matkę, która jest pochłonięta przygotowaniami do ślubu. Choć pretekstem są sprawy organizacyjne, rozmowa szybko przechodzi na temat jego syna przebywającego w Londynie.
Józefina pyta wprost, czy Cezary zamierza odwiedzić dziecko – ten potwierdza, że planuje podróż. Poruszona kobieta wręcza mu prezent dla wnuka, mając nadzieję, że wkrótce go przekaże. W tym samym czasie Emilka wpada w kłopoty, bo nie uzgodniła z Rawiczową darmowych lekcji jazdy konnej dla koleżanek, które wcześniej obiecała. Józefina ignoruje próby kontaktu, więc Cezary, poproszony przez Natalię, interweniuje. Po początkowym oporze matka ulega jego prośbom i zgadza się zorganizować zajęcia. Mimo jej zaangażowania, nie wszystkie koleżanki Emilki dotrzymują słowa i nie pojawiają się w stadninie.