Spis treści
- "Barwy szczęścia" odc. 3194 - streszczenie dzisiaj, wtorek 20.05
- "Barwy szczęścia" odcinek 3194. Ojciec Poli atakuje Anię i Brodę
"Barwy szczęścia" odc. 3194 - streszczenie dzisiaj, wtorek 20.05
Tomasz wpada na pomysł założenia fundacji wspierającej osoby, które doświadczyły przemocy seksualnej. Chce przeznaczyć na ten cel środki ze spadku po ojcu, a zarządzanie przedsięwzięciem proponuje powierzyć Wiktorowi. Chłopak z entuzjazmem podchodzi do projektu i postanawia zaprosić do współpracy także Madzię. W tym czasie Weronika martwi się, że Błażej znów zamknie się w sobie. Dzieli się swoimi obawami z Celiną. Sytuacja jednak przybiera pozytywny obrót – Błażej decyduje się na szczerą rozmowę i opowiada Weronice o trudnej relacji z matką.
Pola coraz lepiej czuje się w towarzystwie Ani i Brody, z którymi spędza czas na lekcjach gry na ukulele. Dziewczynka otwiera się na nowe relacje, szczególnie z Anią, która dostrzega, że w domu Poli dzieje się coś złego. Ciepła atmosfera w bistro, muzyka i wsparcie dorosłych stają się dla niej namiastką bezpieczeństwa. Niestety, sielanka nie trwa długo – Pola znów staje twarzą w twarz z brutalną rzeczywistością, gdy jej ojciec, będący pod wpływem alkoholu, pojawia się w okolicy. To wydarzenie gwałtownie przerywa chwilową stabilizację w jej życiu.
"Barwy szczęścia" odcinek 3194. Ojciec Poli atakuje Anię i Brodę
Sytuacja eskaluje, gdy pijany ojciec Poli najpierw atakuje Anię przed bistro, obrzucając ją wyzwiskami i popychając w stronę ściany. Przerażona Pola ucieka, nie mogąc znieść widoku ojca atakującego osoby, które próbują jej pomóc. W dalszej części dnia agresor wchodzi do lokalu i rzuca się na Brodę, przewracając go na oczach klientów. Ania natychmiast wzywa policję, ale funkcjonariusze niewiele mogą zrobić – twierdzą, że bez ustalenia tożsamości napastnika ich możliwości są ograniczone. Broda prosi ich o sprawdzenie monitoringu, by potwierdzić zajście.
Po odejściu policji emocje sięgają zenitu. Żabcia nie potrafi powstrzymać łez, przerażona tym, jak łatwo sytuacja mogła wymknąć się spod kontroli. Ania i Broda są zrozpaczeni brakiem skutecznej reakcji ze strony służb i obawiają się o dalszy los Poli. Padają deklaracje pomocy, ale nad bohaterami unosi się poczucie bezradności. Pola, mimo wsparcia, znów zostaje skonfrontowana z lękiem, który towarzyszy jej od lat. W bistro panuje przygnębiająca atmosfera, a pracownicy i bywalcy lokalu nie potrafią przestać myśleć o tym, co jeszcze może się wydarzyć.