Tylko u nas

“Nie wyobrażałam sobie, by ktoś inny zagrał tę rolę”: Anna Seniuk opowiedziała nam o pracy nad “Nic na siłę”

2024-03-28 15:40

“Nic na siłę” hula już po Netfliksie, a my tymczasem mieliśmy okazję zamienić kilka słów z członkami obsady, w tym m.in. panią Anną Seniuk, która brawurowo kreuje postać Halinki – babki głównej bohaterki. Jak się okazuje, aktorka z miejsca pokochała swą postać i nie wyobrażała sobie, by mogła przypaść komuś innemu.

Jak dostałam ten scenariusz to wiedziałam, że jest to scenariusz dla mnie. Nie wyobrażałam sobie, by ktoś inny zagrał tę rolę. Oczywiście żartuję, ale bardzo mi się ta rola spodobała i po pierwszych rozmowach z reżyserem na temat różnych wersji podjęłam tę decyzję – wyznała Anna Seniuk w wywiadzie dla Eski.

A co przekonało ją do tego, że Halinka rzeczywiście jest postacią, o którą warto byłoby zawalczyć, gdyby zaszła taka potrzeba? Przede wszystkim – jej nieoczywistość i nieszablonowość.

Było mi bardzo przykro, że skończyliśmy pracę nad tym filmem. To było dla mnie wyzwanie, takiej roli nie miałam, która by była i komediowa i właściwie dramatyczna i z przesłaniem, które było ważne – przyznała aktorka.

Pani Anna Seniuk podkreśliła zresztą, że bardzo ceni sobie różnorodność i świadomość, że w trakcie swojej wieloletniej kariery miała szansę spróbować sił w diametralnie różnych produkcjach.

Mam to szczęście, że wszystkie postacie filmowe w moim życiu tak diametralnie się od siebie różniły. Nie zostałam zaszufladkowana. To jest wielki dar, że pracowałam z różnymi reżyserami i każdy był zupełnie inny, każdy scenariusz wyjątkowy i nie powielałam tej samej postaci – dodała.

“Nic na siłę” – Anna Seniuk uwielbia zarówno swoją Halinkę, jak i partnerującą jej na ekranie Annę Szymańczyk

i

Autor: Netflix “Nic na siłę” – Anna Seniuk uwielbia zarówno swoją Halinkę, jak i partnerującą jej na ekranie Annę Szymańczyk

“Nic na siłę” – Anna Seniuk uwielbia zarówno swoją Halinkę, jak i partnerującą jej na ekranie Annę Szymańczyk

Gdy zapytałam panią Annę Seniuk o to, za co lubi swoją bohaterkę, bez wahania odparła, że za jej nieprzewidywalność. Podkreśliła również, że choć sama raczej nie posunęłaby się do tego, co odstawiła Halinka, to uważa, że jej bohaterka postąpiła właściwie.

Jest nieprzewidywalna i za to ją bardzo lubię. Sama się dziwiłam, bo ja bym w życiu tak na przykład nie postąpiła. Jej zachowanie jest właściwie jak z westernu – zaskakujące. (…) Myślę, że moja bohaterka postąpiła właściwie, mimo że zachowywała się nieprzewidywalnie i zaskakująco i nawet, powiedziałabym, że traktowała swoich najbliższych z wyższością, jak dzieci.

Aktorka pochwaliła również Anię Szymańczyk, która kreuje postać Oliwki – wnuczki Haliny. Między dwiema paniami szybko zawiązała się nić porozumienia, co znacząco ułatwiło im współpracę przed kamerą.

Muszę powiedzieć, że z Anią grało mi się bardzo dobrze, wydaje mi się, że pokochałyśmy się od pierwszego wejrzenia i ta relacja wnuczki i babci była bardzo solidna. (…) Miała podobne poczucie humoru jak ja, albo odwrotnie – ja miałam podobne jak Ania. Bardzo mi się podobało, jak to gra, więc taka relacja babcia-wnuczka zostawała też poza planem i to było bardzo miłe.

SPRAWDŹ TEŻ: Grała Zośkę w “Znachorze”, teraz podbije wasze serca jako Oliwka: Anna Szymańczyk o roli w “Nic na siłę” (WYWIAD)

“Nic na siłę” – Anna Seniuk o współpracy z Arturem Barcisiem

W “Nic na siłę” Anna Seniuk tworzy iście fenomenalny duet z Arturem Barcisiem, który gra Jana – partnera w zbrodni Halinki, a przy okazji jej naczelnego adoratora. Chemia między aktorami była bardzo silna i… naturalna, co nie jest akurat niczym dziwnym, zważywszy na długoletnią relację, która ich łączy.

Z Arturem znamy się już wiele lat, nasza znajomość jest solidna, długa, teatralna, radiowa i tak dalej. Więc spotkaliśmy się jak dwoje dobrych starych znajomych i to też było miłe, że nie musieliśmy grać tego, że znamy się od lat, tylko po prostu byliśmy sobą. Porozumiewaliśmy się na planie, jak rozwiązać poszczególne sceny i było to bardzo twórcze – Barciś ma wiele fajnych pomysłów, zresztą ja też (śmiech).

Zapis z całej rozmowy; w której pani Anna Seniuk zdradziła mi też m.in. jak wspomina pracę na Podlasiu i który z czworonożnych ekranowych partnerów zostawił jej dość bolesną niespodziankę; znajdziecie w załączonym materiale wideo. “Nic na siłę” obejrzycie zaś na Netfliksie, a wszystkie szczegóły związane z filmem znajdziecie TUTAJ.

SPRAWDŹ TEŻ: “Nic na siłę” to murowany hit Netfliksa. Oceniamy nowy film z Anną Szymańczyk (RECENZJA)

Polskie komedie z PRL-u

Pytanie 1 z 10
Gdzie zmarł reżyser Stanisław Bareja?
Anna Seniuk o filmie Nic na siłę