Zmiany w KRRiT. Maciej Świrski odwołany z funkcji przewodniczącego

2025-07-28 20:33

Maciej Świrski został odwołany z funkcji przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Członkowie KRRiT odwołali go ustawową większością czterech głosów. Przewodniczącą KRRiT została Agnieszka Glapiak.

Zmiany w KRRiT. Maciej Świrski odwołany z funkcji przewodniczącego

i

Autor: PAP/Radek Pietruszka Maciej Świrski

Zmiany na czele KRRiT. Świrski nie jest już przewodniczącym

Do zmian na czele Krajowej Rady Radiofonii i telewizji doszło w poniedziałek (28 lipca).

„Na podstawie art. 9 ust. 1, w związku z art. 7 ust. 2b ustawy z dnia 29.12.1992 r. o radiofonii i telewizji, kierując się troską o rzetelne wypełnianie konstytucyjnych obowiązków KRRiT zagrożone przez działania koalicji rządzącej w Sejmie RP, Członkowie Rady odwołali Macieja Świrskiego, ustawową większością czterech głosów z funkcji Przewodniczącego KRRiT” - czytamy na stronie KRRiT.

Nową przewodniczącą KRRiT została Agnieszka Glapiak, wybrana ustawową większością czterech głosów. Jej zastępczynią została Hanna Karp, wybrana również ustawową większością czterech głosów. Pod komunikatem podpisali się: Agnieszka Glapiak, Hanna Karp, Tadeusz Kowalski oraz Marzena Paczuska.

Sejm w piątek opowiedział się za pociągnięciem Macieja Świrskiego do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu. Uchwała powoduje, że Świrski zostaje zawieszony w czynnościach przewodniczącego KRRiT.

Osiedle z marzeń...wizjonera 

Świrski odwołany z funkcji szefa KRRiT. "Atak na wolność słowa"

Świrski nie uznał jednak decyzji Sejmu i w poniedziałek rano stawił się w siedzibie KRRiT. Podczas konferencji prasowej powiedział, że atak na Krajową Radę oraz na niego samego jest atakiem na wolność słowa w Polsce. – Dlatego też jest moja decyzja trwania na tym stanowisku i niepoddawania się tej presji i represji, która mnie dotyka ze strony władzy wykonawczej, ale także większości rządowej w Sejmie. Nie robię sobie wolnego, działam, jak działałem do tej pory. Krajowa Rada działa i nie będziemy poddawać się presji manipulacyjnej ani Sejmu, ani rządu, ani także niektórych mediów – podkreślił.

Prof. Kowalski wyjaśnił w rozmowie z PAP, że zgodnie z uchwałą Sejmu Świrski nadal jest członkiem KRRiT, ale został zawieszony w czynnościach i nie może wykonywać mandatu.

- Zgodnie z regułami nie powinien uczestniczyć w posiedzeniach ani brać udziału w głosowaniu. Dzisiaj został również odwołany z funkcji przewodniczącego, czyli jest członkiem, który w zasadzie zachowuje tylko uprawnienie do wynagrodzenia. Nadal pozostaje w składzie Rady, ale jego prawo jest całkowicie bierne. Aktywne uczestnictwo Świrskiego w pracach Krajowej Rady mogłoby oznaczać istotną wadę prawną, która mogłaby prowadzić do uchylania wszelkiego rodzaju uchwał i decyzji KRRiT - powiedział prof. Kowalski.

W ubiegły piątek trzy członkinie KRRiT w wydanym oświadczeniu oceniały decyzję o postawieniu Świrskiego przed TS „jako motywowany politycznie atak na konstytucyjny organ”. „Uderzenie w KRRiT przez posłów koalicji rządzącej jest łamaniem reguł demokratycznego państwa prawa” - napisały. Prof. Kowalski nie sygnował tego oświadczenia.

Maciej Świrski przed Trybunałem Stanu

Złożenie wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu Macieja Świrskiego zapowiedział w 2024 r. ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz. Argumentował, że szef KRRiT nie wypłaca mediom publicznym pieniędzy z abonamentu, ponieważ „nie rządzą tam jego polityczni koledzy”. – Taki jest powód i nie udawajmy, że jest inny. Drastycznie łamie prawo i jest zawiadomienie do prokuratury złożone w tej sprawie. Pełnomocnik likwidatora TVP występuje w tej kwestii, a ja poważnie rozważam zwrócenie się z wnioskiem do parlamentu o Trybunał Stanu dla pana Świrskiego, bo uważam, że to jest przekroczenie wszelkich linii – mówił.

Wstępny wniosek o postawienie Świrskiego przed Trybunałem Stanu złożyła w Sejmie grupa 185 posłów w maju 2024 r. Wniosek opiniowała sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która 12 czerwca przyjęła sprawozdanie rekomendujące Sejmowi przyjęcie wniosku. – W głosowaniu było 11 do 7 za wnioskiem. Jednocześnie był wniosek mniejszości, złożony przez posłów PiS, o umorzenie postępowania.

Przeciwni postawieniu szefa KRRiT przed TS są posłowie PiS. W czerwcu ub.r. zaskarżyli oni do Trybunału Konstytucyjnego przepisy, które to umożliwiają. W październiku TK wydał tzw. postanowienie zabezpieczające, które zobowiązywałoby wszystkie powiązane ze sprawą organy Sejmu – w tym marszałka Sejmu, wicemarszałków i sejmową Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej – do powstrzymania się od wszelkich działań ws. stawiania Świrskiego przed TS do czasu, aż Trybunał rozstrzygnie sprawę zaskarżonych przepisów.

W połowie lipca Trybunał Konstytucyjny, po rozpoznaniu wniosku grupy posłów PiS, orzekł, że dwa przepisy regulujące pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu członka KRRiT są niezgodne z konstytucją. Marszałek Sejmu po podjęciu przez Sejm uchwały o postawieniu przed TS przekazuje uchwałę wraz z dokumentami do Trybunału Stanu.