Wakacyjny szok cenowy. Urlop nad Bałtykiem droższy niż na Teneryfie? Sprawdziliśmy, gdzie jest najtaniej

2025-07-01 12:28

Planujesz wakacje i zakładasz, że urlop w Polsce będzie tańszy niż wyjazd za granicę? Przygotuj się na zaskoczenie. Jak wynika z najnowszej analizy ekspertów porównywarki Rankomat.pl, tygodniowy pobyt nad Bałtykiem czy na Mazurach może kosztować znacznie więcej niż wczasy na słonecznej Teneryfie.

Bałtyk

i

Autor: Paula Dąbrowska

Zagranica kusi cenami. Egipt i Turcja na każdą kieszeń

Chociaż co drugi Polak planuje spędzić wakacje w kraju, często w przekonaniu, że tak jest taniej, dane mówią co innego. Najtańsze oferty znajdziemy w tym roku w Egipcie i Turcji. Jak wyliczyli eksperci Rankomat.pl, para za siedem nocy w trzygwiazdkowym hotelu przy plaży w egipskim Marsa Alam zapłaci zaledwie 1 017 zł. Rodzina 2+2 wyda na taki pobyt 2 996 zł. Jeszcze taniej jest w kwaterach prywatnych. Niewiele drożej jest w tureckiej Alanyi, gdzie hotel dla rodziny to koszt około 2 013 zł, a kwatera prywatna – zaledwie 1 642 zł. Na drugim biegunie cenowym znajduje się Chorwacja, gdzie para za hotel w Dalmacji musi zapłacić ponad 2 500 zł.

Polski paradoks. Zakopane okazją, Bałtyk i Mazury luksusem

A jak na tym tle wypada Polska? Tu czeka nas największy "wakacyjny paradoks". Okazuje się, że najdroższym kierunkiem w kraju jest Solina w Bieszczadach. Rodzina z dwójką dzieci za tygodniowy pobyt w hotelu musi tam zapłacić astronomiczną kwotę 8 340 zł! Niewiele taniej jest na Mazurach.

Tymczasem nadmorskie kurorty, takie jak Ustka czy Międzyzdroje, również okazują się droższe od zagranicznej konkurencji. Para za hotel w Ustce zapłaci około 3 500 zł, czyli o ponad 1 400 zł więcej niż za podobny standard na Teneryfie (2 119 zł).

Prawdziwą niespodzianką jest Zakopane. Tygodniowy pobyt w hotelu dla pary kosztuje tam 2 064 zł – to niemal tyle samo, co na Kanarach. Stolica Tatr jest absolutnie bezkonkurencyjna w kategorii kwater prywatnych. Para zapłaci za nie 1 158 zł, a rodzina 2+2 – 1 990 zł. Taniej jest tylko w Egipcie.

Nocleg to nie wszystko. Co z dojazdem i jedzeniem?

Oczywiście na całkowity koszt urlopu składają się też transport i wyżywienie. Loty za granicę są droższe niż dojazd samochodem do polskich kurortów. Najtaniej dolecimy do Chorwacji (ok. 300 zł/os. w dwie strony), a najdrożej do Egiptu (ok. 1 200 zł/os.).

Jednak oszczędności można szukać w cenach jedzenia. Podczas gdy w Polsce za obiad w niedrogiej restauracji zapłacimy średnio 40 zł, w Turcji będzie to 33 zł, a w Egipcie zaledwie 15 zł. Drożej niż u nas zjemy za to we Włoszech i Grecji (ok. 64 zł).

Biorąc pod uwagę wszystkie koszty, okazuje się, że tygodniowe wakacje dla rodziny 2+2 w Zakopanem (ok. 5 tys. zł) są cenowo bardzo zbliżone do wyjazdu do Turcji (ok. 5 300 zł).

Jak nie zbankrutować na urlopie? Ekspert radzi

Niezależnie od wybranego kierunku, warto pamiętać o kilku zasadach, by nie przepłacić i nie dać się oszukać.

"Niezależnie od kierunku zawsze można szukać oszczędności na wakacjach. Najważniejszy jest termin rezerwacji – jeśli później zabukujemy nocleg, to cena najpewniej będzie wyższa. Mniej zapłacimy za obiekty o niższym standardzie, warto jednak zawsze czytać o nich opinię, aby nie dać się oszukać"

– radzi Magdalena Kajzer, ekspertka Rankomat.pl.

Ekspertka podkreśla jednak, że jest jedna rzecz, na której absolutnie nie wolno oszczędzać. "Coś, na czym nie warto oszczędzać, to ubezpieczenie, które zaczyna się od około 5 zł dziennie. (...) W krajach z drogimi usługami medycznymi rachunek za złamaną nogę na basenie może być droższy niż wszystkie wakacje, na których do tej pory byliśmy" – ostrzega.

Radio ESKA Google News