- Na rosyjskich Wyspach Kurylskich doszło do kolejnego silnego trzęsienia ziemi, co skłoniło władze do wydania ostrzeżenia przed tsunami.
- Rosyjskie i niemieckie służby oceniły magnitudę na 6,7, podczas gdy Amerykańska Służba Geologiczna podała 7,0.
- To już kolejne potężne wstrząsy w regionie, a poprzednie spowodowały fale tsunami o wysokości do 5 metrów.
W niedzielę, 3 sierpnia, na archipelagu Wysp Kurylskich, który administracyjnie należy do Rosji, odnotowano potężne trzęsienie ziemi. Jak poinformowało rosyjskie ministerstwo ds. nadzwyczajnych, cytowane przez agencję Reutera, w związku ze wstrząsami wydano ostrzeżenie przed możliwym wystąpieniem tsunami. Fale mogą stanowić zagrożenie dla wschodniej części kraju, a konkretnie dla półwyspu Kamczatka.
Jaka była siła wstrząsów?
Pojawiają się rozbieżności w danych dotyczących siły trzęsienia. Rosyjskie służby oraz Niemieckie Centrum Badań Geologicznych poinformowały o wstrząsach o magnitudzie 6,7. Z kolei Amerykańska Służba Geologiczna (USGS) podała, że magnituda trzęsienia wynosiła 7.
Pacific Tsunami Warning System, który również oszacował magnitudę na 7, przekazał, że po wstrząsach nie wydano oficjalnego ostrzeżenia przed tsunami. Informacje na temat realnego zagrożenia są więc niejednoznaczne.
Kolejne trzęsienie ziemi w regionie
Nie jest to pierwsza niepokojąca aktywność sejsmiczna w tym regionie. W ubiegłą środę, 30 lipca, u wybrzeży Kamczatki doszło do trzęsienia ziemi o znacznie większej sile, którego magnituda wyniosła aż 8,8. W jego następstwie wystąpiło kilkadziesiąt wstrząsów wtórnych.
Wówczas fale tsunami o wysokości od 3 do 5 metrów uderzyły w miasteczko Siewiero-Kurilsk. Według rosyjskich mediów, środowe trzęsienie było najsilniejsze od 1952 r. Z kolei portal amerykańskiego magazynu „Time” podał, że było to szóste najsilniejsze zarejestrowane trzęsienie ziemi w historii.
