dziecko i matka

i

Autor: Pixabay.com

Matka pozwała firmę i wygrała OGROMNE ODSZKODOWANIE bo szef nie pozwolił jej pracować krócej. "Chciałam odbierać córkę ze żłobka"

2021-09-09 14:51

Kobieta chciała pracować krócej, by móc odbierać swoją córkę ze żłobka. Pracodawca na to nie pozwolił, zrezygnowała więc z pracy, a firmę... podała do sądu. Teraz sąd wydał wyrok w jej sprawie - matka ma dostać gigantyczne odszkodowanie od swojej dawnej firmy. "Trzeba walczyć o to, co słuszne" - powiedziała mediom.

Alice Thompson z Londynu pracowała w niewielkiej agencji nieruchomości. Zajmowała się sprzedażą i odnosiła duże sukcesy na tym polu. Jak sama twierdzi, włożyła całe serce i duszę w swoją karierę. Wszystko zmieniło się w 2018 r., gdy zaszła w ciążę.

Kiedy po urlopie macierzyńskim chciała wrócić, zapytała pracodawcę, czy może pracować krócej: cztery dni w tygodniu i wychodzić o godzinę wcześniej. Musiała odbierać córkę ze żłobka.

Od swojego szefa usłyszała, że firmy nie stać, by pracowała w niepełnym wymiarze godzin.

- Nie rozważali poważnie mojej prośby - wspomina pani Thompson w rozmowie z telewizją BBC. - Nie złożyli żadnej kontroferty. Temat został zamknięty. Nie pozostało mi nic innego, jak zrezygnować. Jak w takim razie mamy mogą połączyć robienie kariery z posiadaniem rodziny? W końcu jest rok 2021 a nie 1971.

Alice Thompson czuła się skrzywdzona i pozwała swojego pracodawcę. Miała do tego silną motywację.

- Mam córkę i nie chciałam, by doświadczyła takiego samego traktowania za 20 czy 30 lat - mówi.

Na prowadzenie tej sprawy wydała dziesiątki tysięcy funtów, lecz ostatecznie udało się jej zwyciężyć. Sąd stwierdził, że nieuwzględnienie przez firmę możliwości bardziej elastycznych godzin pracy postawiło powódkę w niekorzystnej sytuacji. Sędzia przyznał jej prawie 185 000 funtów za utratę zarobków, utratę składek emerytalnych, straty moralne i odsetki.

- Cały ten wysiłek był tego wart - powiedziała po zakończonej rozprawie. - Trzeba walczyć o to, co słuszne!

Wiesław Gołas nie żyje