Fala aresztowań tiktokerów w Egipcie. Rząd walczy z "niemoralnymi treściami", obrońcy praw człowieka alarmują

2025-08-06 8:28

Egipskie władze w ostatnich dniach aresztowały co najmniej 10 twórców publikujących na TikToku. Oficjalnie chodzi o "naruszanie moralności publicznej". Obrońcy praw człowieka twierdzą jednak, że to próba kontroli wolności słowa i cyfrowej obecności kobiet z ubogich środowisk.

Fala aresztowań tiktokerów w Egipcie. Rząd walczy z niemoralnymi treściami, obrońcy praw człowieka alarmują

i

Autor: flickr.com (zdj. ilustracyjne)

Aresztowania TikTokerów. Zarzuty o niemoralność i obsceniczny język

W Egipcie trwa ofensywa wymierzona w twórców internetowych, szczególnie tych aktywnych na TikToku. W ciągu kilku ostatnich dni zatrzymano przynajmniej dziesięciu popularnych tiktokerów. Egipskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oświadczyło, że powodem zatrzymań były publikowane przez nich materiały, które rzekomo zawierały „obsceniczny język” i „naruszały wartości społeczne oraz moralność publiczną”.

Filmy, które wywołały reakcję władz, miały różny charakter - od lekkich skeczy komediowych, przez reklamy kosmetyków, po codzienne nagrania z życia. Jednak dla egipskich urzędników granica „niemoralności” wydaje się niejednoznaczna i trudna do precyzyjnego określenia.

Obrońcy praw człowieka: To represje wobec kobiet i biedniejszych twórców

Egipska Inicjatywa na rzecz Praw Osobistych (EIPR) skrytykowała działania władz, określając je jako „klasistowskie i niejasne pod względem prawnym”. Organizacja alarmuje, że to kolejna odsłona walki państwa o kontrolę nad sferą cyfrową i publicznym dyskursem. Szczególną uwagę zwrócono na fakt, że represje najczęściej dotykają kobiety oraz osoby wywodzące się z uboższych środowisk.

– To próba kontrolowania dyskursu publicznego – podkreślili przedstawiciele EIPR, apelując o zaprzestanie ścigania twórców na podstawie moralnie uznaniowych i nieprzejrzystych kryteriów.

Od 2020 roku EIPR udokumentowała co najmniej 151 przypadków oskarżeń o „naruszanie egipskich wartości rodzinnych”. W praktyce chodzi najczęściej o działania kobiet, które zdobyły rozpoznawalność dzięki mediom społecznościowym i zaczęły zarabiać dzięki swojej aktywności w sieci.

TikTok w Egipcie – wolność czy zagrożenie?

TikTok jest w Egipcie niezwykle popularny, szczególnie wśród młodszej części społeczeństwa. W 2024 roku co trzeci Egipcjanin korzystał z tej aplikacji. Mowa zatem o ponad 41 milionach osób. Dla tysięcy lokalnych influencerów TikTok to nie tylko narzędzie komunikacji, ale i główne źródło dochodów. Popularni twórcy czerpią zyski z reklam, ale przede wszystkim z prezentów przesyłanych im podczas transmisji na żywo.

Dzięki tej aplikacji wielu użytkowników, w tym kobiety z ubogich rodzin, zdobyło finansową niezależność. To jednak budzi niepokój autorytarnych władz, które obawiają się rosnącego wpływu i wolności, jaką daje platforma. Egipski rząd jest szczególnie wrażliwy na treści, które w sposób pośredni lub bezpośredni mogą krytykować jego działania lub zwracać uwagę na stan praw człowieka w kraju.

Seksualność, pranie pieniędzy i cyfrowa cenzura

Część użytkowniczek TikToka prowadzi transmisje o charakterze erotycznym, co stało się pretekstem dla egipskich władz do ścigania ich. Oficjalnie chodzi o „niemoralne zachowania”, jednak obserwatorzy wskazują, że granica między tym, co uznawane jest za niemoralne, a tym, co stanowi wyraz cyfrowej ekspresji, jest niebezpiecznie płynna.

Dodatkowo w przestrzeni publicznej pojawiają się oskarżenia, że transmisje na żywo wykorzystywane są do prania brudnych pieniędzy. Chociaż nie przedstawiono dotąd dowodów na potwierdzenie tych zarzutów, narracja ta służy wzmocnieniu presji politycznej wobec aplikacji.

TikTok ma trzy miesiące na zmiany. Presja rośnie w całej Afryce

W odpowiedzi na rosnące napięcia, egipska parlamentarna komisja ds. telekomunikacji dała regionalnemu oddziałowi TikToka trzy miesiące na dostosowanie zasad regulacji treści do „lokalnych norm społeczno-kulturowych”. To nie tylko forma nacisku, ale też część szerszego trendu obserwowanego w Afryce.

Kraje takie jak Nigeria czy Kenia również zaczynają wymagać od platform technologicznych przestrzegania krajowych regulacji i norm kulturowych. Oznacza to coraz większą presję na międzynarodowe korporacje, by dostosowały swoje zasady do lokalnych realiów, często kosztem wolności słowa i swobody twórczej.

Oprac. Jakub Sadkowski, źródło: PAP

Tik tokowe relacje | Człowiek z Metalu
Quiz geograficzny. Jaki kraj kojarzy ci się z tą rzeczą? Odgadnij państwo na podstawie jednego słowa!
Pytanie 1 z 30
My mówimy pizza, wy mówicie:
Pokój Zbrodni
Magdalena Żuk. Co naprawdę stało się w Egipcie? | Pokój ZBRODNI