Pieniądze

i

Autor: pixabay.com Pieniądze

Ceny jeszcze nigdy tak szybko nie szły w górę. Będzie jeszcze gorzej!

2021-10-01 12:55

Jak poinformował w piątek GUS, według wstępnego szacunku ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu wzrosły o 5,8 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,6 proc. To nie koniec. Inflacja w końcu roku może być jeszcze większa. Nie ma też co liczyć na jej istotny spadek w 2022 roku – napisali w piątkowym komentarzu analitycy Banku ING do wstępnych danych GUS o inflacji.

Inflacja w końcu roku może zbliżyć się do 7 proc.

„Silna presja cenowa w Polsce to efekt m.in. utrzymującego się wysokiego tempa cen paliw (+28,6 proc. r/r) i dalszego wzrostu cen żywności (+4,4 proc. r/r we wrześniu z 3,9 proc. w sierpniu). Ceny energii w ujęciu rocznym były wyższe o 7,2 proc. r/r, w kolejnych miesiącach jeszcze przyspieszą w związku z zapowiedzianą od października podwyżką cen gazu” – poinformowali analitycy Banku ING.

Ich zdaniem, oprócz czynników podażowo-regulacyjnych, powodem wysokiej inflacji jest również uporczywie wysoka inflacja bazowa.

„Szacujemy, że we wrześniu inflacja bazowa netto wzrosła do 4,1 proc. r/r z 3,9 proc. w sierpniu. Nie znamy szczegółów, GUS opublikuje je w połowie miesiąca. Naszym zdaniem dalej rosły ceny towarów – w warunkach utrzymującego się popytu producenci przenosili rosnące koszty na konsumentów. Wysokie pozostały też najprawdopodobniej ceny usług. Rosnące wynagrodzenia podbijają koszty, a gospodarstwa domowe po rozluźnieniu restrykcji sanitarnych zdecydowanie częściej korzystają z usług” – napisali analitycy.

Spodziewają się oni, że inflacja będzie nadal rosnąć.

„W końcu roku może być już blisko 7 proc. Nie ma też co liczyć na jej istotny spadek w 2022. Naszym zdaniem w przyszłym roku wyniesie średnio ok. 4,5 proc., 1pp więcej niż górny limit dopuszczalnych przez RPP odchyleń od celu inflacyjnego w Polsce” – stwierdzili analitycy ING. Ich zdaniem uporczywie wysoka inflacja w Polsce polaryzuje poglądy w RPP. Przypomnieli, że na ostatnim posiedzeniu we wrześniu padł (ale nie uzyskał większości) wniosek o podniesienie stopy referencyjnej z 0,1 proc. do 2 proc.

Ekonomiści banku spodziewają się, że brak reakcji RPP może doprowadzić do wzrostu kursu euro do 4,8 zł. „To tylko dołoży się do presji inflacyjnej w kraju, zwłaszcza w kontekście ograniczeń podażowych dla eksporterów i wysokiej inflacji u partnerów handlowych – we wrześniu inflacja w Niemczech skoczyła do 4,1 proc. r/r, najwyżej od 30 lat” – stwierdzili w swoim komentarzu.

ESKA Live: Smolasty z koncertem, jakiego jeszcze nie widzieliście!

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]!