Amerykański superlotniskowiec u brzegów Ameryki Łacińskiej. Maduro oskarża Trumpa o spisek

• Grupa uderzeniowa z lotniskowcem Gerald Ford wpłynęła na wody Ameryki Łacińskiej, oficjalnie do walki z przemytem narkotyków.
• Prezydent Wenezueli, Nicolas Maduro, uważa, że to część planu Donalda Trumpa mającego na celu odsunięcie go od władzy.
• Stany Zjednoczone znacząco wzmocniły swoją obecność militarną w regionie – co to oznacza dla przyszłości Wenezueli?

Amerykańska marynarka wojenna poinformowała, że grupa uderzeniowa potężnego lotniskowca Gerald Ford przemieściła się na obszar odpowiedzialności Dowództwa Południowego USA. Oznacza to, że jednostka wpłynęła do regionu Ameryki Łacińskiej 11 listopada, co znacząco powiększa siły militarne Stanów Zjednoczonych na tym obszarze. Oficjalnym powodem, podanym w komunikacie, jest wsparcie w walce z przemytem narkotyków.

USA gromadzi siły w regionie

Rozmieszczenie sił w regionie zostało zarządzone w ubiegłym miesiącu przez prezydenta USA, Donalda Trumpa. Jak podał Reuters, na Karaibach stacjonuje już osiem okrętów wojennych, atomowy okręt podwodny oraz myśliwce F-35. Przybycie grupy uderzeniowej z lotniskowcem jest więc kolejnym etapem wzmacniania obecności wojskowej.

Inaczej sytuację interpretuje przywódca Wenezueli, Nicolas Maduro. Utrzymuje on, że nagromadzenie amerykańskich sił ma na celu odsunięcie go od władzy. Stany Zjednoczone nie uznają Maduro za prawowitego prezydenta i oskarżają go o kierowanie przemytem narkotyków. Warto dodać, że w sierpniu prokurator generalna USA Pam Bondi poinformowała o nagrodzie w wysokości 50 milionów dolarów za informacje, które mogą doprowadzić do aresztowania wenezuelskiego przywódcy.

USS Gerald R. Ford. Co to za okręt?

USS Gerald R. Ford to najnowszy i największy lotniskowiec amerykańskiej marynarki wojennej. Jego wyporność przekracza 100 tysięcy ton, a na pokład może zabrać ponad 75 samolotów bojowych. Tego typu jednostki nigdy nie operują samodzielnie. W skład grupy uderzeniowej wchodzi zazwyczaj kilka niszczycieli lub fregat, często wzmocnionych krążownikiem i okrętami podwodnymi, którym towarzyszą okręty logistyczne. Łącznie na pokładach takiego zgrupowania może znajdować się nawet 8 tys. żołnierzy.