"Taniec z Gwiazdami" był dla Katarzyny Zillmann nie tylko wyzwaniem sportowym, ale również okazją do zaprezentowania swojej wrażliwości i otwartości. Choć przed rozpoczęciem programu wielu nie spodziewało się, iż Kasia długo zabawi w programie. Jednak szybko okazało się, iż taniec stał się jej wielką pasją, a widzowie docenili jej zaangażowanie. Katarzyna Zillmann wraz z Janją Lesar stworzyły pierwszą w historii polskiego show jednopłciową parę żeńską, a ich emocjonujące choreografie oczarowały widzów, dzięki czemu dotarły one aż do półfinału. Jak się okazało, program wpłynął także na życie prywatne wioślarki oraz jej tanecznej partnerki.
Zobacz także: Janja Lesar szczerze o swojej orientacji. "Miałam wcześniej epizody z kobietami"
Katarzyna Zillmann wprowadziła się do nowego miejsca. Mówi o nowym etapie w życiu
Po zakończeniu "Tańca z gwiazdami" Katarzyna Zillmann potwierdziła, że jej związek z partnerką Julią Walczak dobiegł końca. Jak sama przyznała, decyzja o rozstaniu była trudna, ale konieczna. W sieci od razu pojawiły się plotki o tym, iż Kasię i Janię połączyło coś więcej niż tylko taneczna chemia na parkiecie, a fakt, iż tancerka także potwierdziła rozstanie z wieloletnim partnerem, jedynie podsycił plotki. Wżyciu Katarzyny Zillmann pojawił się nowy, ekscytujący rozdział. Wioślarka, która jest aktywna w mediach społecznościowych, poinformowała obserwujących, iż wprowadziła się do nowego mieszkania. Jak sama mówi, jest to dla niej symbol nowego początku.
Wprowadziłam się do nowego miejsca. W sumie wjedzie dużo zmian w moim życiu. Potrzebuję nowych inspiracji. Wiem, że nie będzie łatwo. Generalnie nie jest. Ale wiem, że muszę starać się o to, co już zaczęłam. Muszę przestać rozkminiać [...]. Wiecie, co jest piękne w tym wszystkim? To jest ogromne wyzwanie. A ja lubię wyzwania - powiedziała Zillmann w nagraniu.
Wioślarka odniosła się również do plotek dotyczących jej życia prywatnego, które w ostatnich tygodniach narastały.
Wiecie, co jest fajne? Takie zrozumienie, że nie musisz naparzać się z ludźmi. I tak nikt nie pozna pełnej prawdy. A te imaginacje? Po prostu będą. A ja się chce skupić tutaj na was - dodała Katarzyna Zillmann.