Stanisław Soyka był jednym z najbardziej cenionych i utytułowanych polskich artystów. Muzyk, który w swojej twórczości umiejętnie łączył różne gatunki od jazzu, przez alternatywę, a nawet pop, na swoim koncie miał współpracę z wieloma znakomitymi artystami polskiej sceny muzycznej. Nie było tajemnicą, iż z powodu problemów zdrowotnych jakiś czas temu muzyk ograniczył występy sceniczne, jednak nadal od czasu do czasu pojawiał się na estradzie. W czwartek, 21 sierpnia 2025 roku miał wystąpić podczas ostatniego dnia Top of the Top Sopot Festival 2025, który odbywał się w Operze Leśnej w Sopocie. Tego dnia w godzinach porannych wziął udział w próbie przed koncertem wraz z Natalią Grosiak, z którą wspólnie miał tego wieczora wykonać utwór "Cud niepamięci".
Zobacz także: Tak wygląda grób Stanisława Soyki. Morze kwiatów i nietypowy przedmiot
Stanisław Soyka nie żyje. Prokuratura podaje nowe informacje
Stanisław Soyka odszedł w wieku zaledwie 66 lat. Jego pogrzeb odbył się 8 września w Warszawie, a muzyk spoczął na Powązkach Wojskowych. W uroczystości, która miała charakter państwowy, wzięło udział wiele znanych osobistości ze świata show-biznesu, w tym Małgorzata Ostrowska-Królikowska, Monika Olejnik czy Muniek Staszczyk. W sprawie nagłej śmierci Stanisława Soyki prokuratura wszczęła śledztwo. Przeprowadzono sekcję zwłok i pobrano materiał biologiczny do dalszych badań. Teraz Mariusz Duszyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku w rozmowie z PAP przekazał nowe informacje w sprawie przyczyn zgonu artysty. Jak się okazuje, przeprowadzone działania nie pozwoliły ustalić przyczyny śmierci Stanisława Soyki.
Dopiero po uzyskaniu wyników badań toksykologicznych i po zapoznaniu się z tymi wynikami biegły lekarz z zakresu medycyny będzie mógł się wypowiedzieć o przyczynie i mechanizmie śmierci pokrzywdzonego - przekazał Mariusz Duszyński.