Wyznania osób publicznych w kwestiach związanych ze zdrowiem często dodają innym chorym otuchy, a inne osoby skłaniają do badania się i stosowania odpowiedniej profilaktyki. W minionych miesiącach polską opinią publiczną wstrząsnęły śmierci cenionych postaci, które walczyły z różnymi chorobami, jak i szczere wyznania gwiazd dotyczące zdrowia. Takimi osobami były Doda, która zrelacjonowała swoje leczenie czerniaka, czy też Barbara Bursztynowicz, która w "Tańcu z Gwiazdami" wyjawiła, że jest niedosłysząca. O swojej przemianie związanej z poważną chorobą opowiada także Piotr Polk.
Piotr Polk poważnie zachorował. Ma wszczepioną trzecią nerkę
Pochodzący ze Śląska aktor zadebiutował już w latach 80. jako absolwent łódzkiej "filmówki". Popularność przyniosły mu jednak dopiero chętnie oglądane przez Polaków seriale telewizyjne, "Plebania" czy "Ojciec Mateusz". Dramatyczna diagnoza spowodowała, że w pewnym momencie musiał skupić się przede wszystkim na walce o zdrowie. Okazało się, że stopniowo rozwijała się u niego choroba autoimmunologiczna nerek. Jej specyfiką jest długotrwały brak objawów. Kiedy jednak następują, często są bardzo bolesne i wymagają pilnej pomocy medycznej. Postępująca choroba doprowadziła do niewydolności nerek u znanego aktora, co zakwalifikowało go do przeszczepu. Obecnie 63-letni Piotr Polk wrócił już do formy, mając wszczepioną dodatkową, trzecią nerkę. Otwarcie opowiada o swoim doświadczeniu, choć nie ukrywa, że wiele osób przestrzegało go przed taką postawą.
"Postanowiłem opowiedzieć o swojej chorobie i opowiedzieć to, co się wydarzyło w moim życiu i zdrowiu. Wiele osób mnie przestrzegało, żebym tego nie robił, bo będę postrzegany jako człowiek w jakiś sposób ułomny, niezdolny do wykonania jakichś zadań" - mówił w jednym z wywiadów.
ZOBACZ TEŻ: Margaret odpowiada na komentarze, że nie umie śpiewać. "Uwierzyłam w to, że jestem słaba"
Tak zmieniło się życie aktora
Po wielu miesiącach zmagań z poważną chorobą Piotr Polk mógł odetchnąć z ulgą i wrócić do codziennej rutyny sprzed diagnozy. Dziś przede wszystkim zachęca do profilaktyki i uważnego przyglądania się każdemu niepokojącemu sygnałowi. Jak podkreśla, w jego przypadku pochodzenie choroby nie było do końca jasne, a podobna sytuacja może dotknąć dosłownie każdego. Co mówi o zmianach, które zaszły w jego życiu? Przyznaje, że zmieniło się jego postrzeganie priorytetów, jednak nie zaczął rozliczać się ze swoją przeszłością.
"Jestem już 2,5 roku po przeszczepie. Odzyskałem życie w zupełnie nowym wydaniu. Ta sytuacja sprawiła, że trochę inaczej zacząłem patrzeć na swoje życie, na to, co robię i doceniać, że poza aktorstwem jest jeszcze życie, które jest dużo cenniejsze" - powiedział w rozmowie z serwisem "Plejada".
"Budzę się i cieszę z kolejnego dnia, który otrzymałem. Nie rozliczam się z błędów, które popełniłem w życiu, bo tego nie zmienię, a jutra nie znam. W dzień, kiedy dostałem diagnozę, dobrze się czułem. Pół dnia wystarczyło, żeby całe moje życie przekręciło się o 180 stopni" - dodał.