Od sklepowej lady do gwiazdy kina. Niezwykła historia Heleny Grossówny

Uśmiech, który pokochała przedwojenna Warszawa, nie zawsze błyszczał w świetle reflektorów. Zanim Helena Grossówna stała się ikoną kina, jej codziennością była ciężka praca fizyczna i marzenia, które wydawały się nierealne. Historia tej gwiazdy to dowód na to, że determinacja i talent potrafią otworzyć drzwi nawet do najbardziej niedostępnych salonów.

Od sklepowej lady do gwiazdy kina

i

Autor: Wygenerowane przez AI Zdjęcie wygenerowane przez AI

Początki za ladą i pierwsze kroki na scenie

Praca Heleny Grossówny była początkowo daleka od świata sceny, która w tym czasie wydawała się jedynie tęsknotą wyobraźni, a nie planowaną drogą kariery. Przyszła gwiazda w 1919 roku podjęła pracę za ladą sklepu z konfekcją męską. Uczyła się tam fachu i z czasem awansowała na pełnoprawną ekspedientkę. Przez kilka lat zarabiała w ten sposób na utrzymanie domu. Marzyła o tańcu, aktorstwie i śpiewie, mimo że jednocześnie ciężko pracowała, co potwierdziła w wywiadzie dla „Ekranu”: "Marzyłam, żeby tańczyć, zostać aktorką, śpiewać. Pracowałam jednak wytrwale". Debiut sceniczny Heleny Grossówny w Teatrze Miejskim w Toruniu miał miejsce w grudniu 1924 roku. Aktorka wystąpiła wówczas w spektaklu „Księżniczka czardasza” Imre Kálmána. Jednocześnie rozwijała swoje umiejętności artystyczne, uczęszczając do toruńskiej szkoły baletowej, ćwicząc śpiew po godzinach, angażując się w chór i teatr amatorski. Po okresie toruńskim i paryskim była świadoma potencjału, który mógł zostać rozwinięty nie tylko w tańcu, lecz także w aktorstwie. Posiadała bowiem sceniczną dyscyplinę, którą wyniosła z lat nauki baletu i występów estradowych. Pierwsze toruńskie sukcesy otworzyły jej drogę do szerszego świata. Wyjechała dzięki wsparciu Jana Gierszala. W 1928 roku Grossówna udała się do Paryża. Na miejscu doskonaliła baletowy warsztat. Nauki pobierała pod okiem samej Matyldy Krzesińskiej. 

Najpiękniejszy uśmiech Warszawy

Helena Grossówna zadebiutowała na ekranie w 1935 roku. W latach 1935-1939 zagrała w kilkunastu filmach. Jej debiutancką rolą była Lulu w filmie Marty Flantz zatytułowanym „Kochaj tylko mnie”. Polskie kino otrzymało w niej aktorkę kompletną i temperamentną. Między toruńskim teatrem a paryskimi salami stała się artystką kompletnie innego formatu. Umiejętności Grossówny były niezwykle pożądane w ówczesnym kinie polskim, ponieważ produkcje muzyczne, operetkowe i komediowe wymagały aktorek potrafiących narzucać rytm scenie, jednocześnie zachowując naturalność. Potrafiła ona łączyć precyzję baletową z komediową swobodą. W filmie „Zapomniana melodia” piosenka „Już nie zapomnisz mnie” była skierowana właśnie do niej. Z kolei w filmie „Piętro wyżej” filmowy Henryk Pączek „umówił się na dziewiątą” z Heleną Grossówną. W produkcji „Paweł i Gaweł” tytułowi bohaterowie wyśpiewywali jej bohaterce słynną kołysankę. Krytyka filmowa z tamtego okresu pisała o aktorce, że «umie tańczyć, śpiewać i błyszczeć w komedii tak samo jak w dramacie». Rok 1939 przekreślił plany wyjazdu Heleny Grossówny do Hollywood. Plany te były przygotowywane z pomocą Poli Negri. Niewiele brakowało, by wyjechała do Fabryki Snów. Była bowiem obdarzona wyjątkowym talentem komediowym.

Powojenne losy i pamięć

Nazwisko Heleny Grossówny nie było entuzjastycznie przyjmowane w instytucjach kultury „nowej Polski”. Po 1945 roku oceniano działalność gwiazdy w minionych latach, a nie jej dorobek artystyczny. Jej losy były typowe dla wielu podobnych artystek. Grossówna sporadycznie wracała na ekran filmowy po 1945 roku. Pojawiła się w zaledwie siedmiu produkcjach filmowych. W warszawskiej „Syrenie” grała głównie role epizodyczne. Helena Grossówna zmarła 1 lipca 1994 roku. Występowała w „Syrenie” od 1948 roku. Zakończyła karierę sceniczną w 1964 roku. Po tym wydarzeniu coraz rzadziej pojawiała się publicznie. Dopiero w XXI wieku nastąpiła pełniejsza rehabilitacja miejsca artystki w polskiej kulturze. W 2013 roku Poczta Polska wydała znaczek z jej podobizną. W 2016 roku ustanowiono rondo imienia Heleny Grossówny w Toruniu. W tym samym roku umieszczono tablicę upamiętniającą gwiazdę w szkole, do której uczęszczała. O jej postaci zaczęły przypominać kolejne publikacje, wystawy i komiksy.