Justyna Steczkowska dwukrotnie brała udział w Eurowizji. W 1995 roku reprezentowała Polskę z piosenką "Sama". Zajęła wtedy 18. miejsce, co nigdy nie było dla niej satysfakcjonujące. Wiele lat później zdecydowała ponownie zawalczyć o wyjazd na konkurs. W 2024 roku zgłosiła utwór "Witch-er Tarohoro", który nie został wybrany przez komisję TVP. Wewnętrzne preselekcje wygrała wówczas Luna z "The Tower". Rok później Justyna Steczkowska postanowiła spróbować ponownie, tym razem ze specjalną wersją piosenki "Gaja" z najnowszego albumu. Tym razem się udało i po zdobyciu ponad 40 procent głosów od widzów została wybrana na reprezentantkę Polski na Eurowizję 2025. W Bazylei zajęła 14. miejsce, co było polepszeniem wyniku sprzed 30 lat. Justyna nigdy jednak nie ukrywała, że liczyła na pierwszą dziesiątkę. Jak się jednak okazuje, nic jeszcze straconego!
ZOBACZ TAKŻE: Jak wyglądałaby Eurowizja w Polsce? Bawimy się w organizowanie konkursu
Justyna Steczkowska po raz trzeci na Eurowizji?
Choć Justyna Steczkowska nie znalazła się w Top 10 Eurowizji 2025, jej występ do dzisiaj wzbudza zachwyty u wielu osób. Piosenkarka codziennie czyta miłe słowa. Odpisując na komentarz jednej z fanek, zasugerowała, że być może jeszcze kiedyś pojedzie na konkurs. "Pojadę, jak będę miała 65. I damy czadu" - napisała na Facebooku Justyna Steczkowska. Odpowiedź tę należy odbierać z dystansem, ale jeśli Steczkowska faktycznie będzie chciała wrócić na Eurowizję w wieku 65 lat, to w preselekcjach możemy jej się spodziewać w 2038 roku.

i
Justyna Steczkowska o wsparciu po Eurowizji
Justyna Steczkowska, że po Eurowizji 2025 zyskała wielu nowych fanów. - Tyle miłości, wsparcia, radości, zachwytów, przytulania mnie na ulicy, gratulowania. Po prostu cudownie. Jestem tak z Polaków dumna, że wow! - mówiła w maju w wywiadzie dla ESKA.pl.