Kto na Eurowizję 2026? Do 24 listopada Telewizja Polska zbiera zgłoszenia artystów chętnych do reprezentowania naszego kraju w największym konkursie muzycznym na świecie. Jak wiadomo, jedną z gwiazd, które zdecydowały się na wysłanie utworu, jest Mery Spolsky. Piosenkarka poinformowała o tym fakcie na antenie "Pytania na śniadanie". Coraz więcej mówi się też na temat ewentualnego powrotu Michała Szpaka. Wokalistka został niedawno wybrany wymarzonym reprezentantem Polski na Eurowizji, a w 2026 roku będzie świętować wyjątkowy jubileusz - 10 lat od zajęcia w konkursie 8. miejsca, jednego z najwyższych w historii Polski. W rozmowie z Eską na temat udziału Szpaka w Eurowizji wypowiedział się jego kuzyn Ralph Kaminski. Piosenkarz sam od lat powtarza w wywiadach, że chciałby reprezentować w przyszłości nasz kraj. W tym roku nie zdecydował się jednak na wysłanie zgłoszenia.
W tym roku nie poczyniłem żadnych kroków. Skupiam się na moim kolejnym solowym albumie, koncertach, które z nim zagram i bardzo dużo czasu to mi pochłonęło, a Eurowizja jest takim projektem, w który trzeba się totalnie zaangażować. Chciałbym, żeby płyta, którą skomponowałem, bo dałem z siebie wszystko, otworzyłem serce jeszcze bardziej niż dotychczas, wybrzmiała, miała czas dojrzeć, dotrzeć do słuchaczy. Nie chcę tego zakłócać Eurowizją, ale będę bardzo kibicował wszystkim uczestnikom - powiedział nam w rozmowie.
Ralph Kaminski o Michale Szpaku
W rozmowie z nami Ralph Kaminski przyznał, że najchętniej na Eurowizji ponownie zobaczyłby Michała Szpaka, prywatnie jego kuzyna. Zdaniem wokalisty trener w "The Voice of Poland" ma wszystko to, czego potrzebuje ten konkurs: charyzmę i potężny głos.
Ja bym na pewno wybrał Michała, bo jest bardzo eurowizyjny w estetyce i jest takim głosem. Oni kochają te głosy. Mery jest bardzo kreatywna i bardzo oryginalna, ale postawię po prostu na człowieka z Jasła, przepraszam, Mery - skwitował.