TikTok znowu zrobił swoje. Wystarczył jeden filmik, by zwykłe kalosze z Decathlonu stały się absolutnym must havem na jesień 2025. Jeździecki model 100, który teoretycznie miał służyć do jazdy konnej, przebojem wszedł do codziennych stylówek i stał się alternatywą dla botków, sztybletów i gumowych kozaków. Dziewczyny zaczęły pokazywać je w outfitach na deszczowe dni, do miękkich płaszczy, puchówek, bluz oversize i legginsów. I nagle pojawił się efekt kuli śnieżnej. Im więcej osób je pokazywało, tym bardziej rosła ich popularność. A teraz niektóre rozmiary znikają ze sklepów szybciej niż pumpkin spice latte z jesiennej karty.
Główna misja tych butów była prosta: być solidnym, wygodnym i odpornym na warunki obuwiem do stajni. Ale właśnie dzięki temu wychodzą poza swoją pierwotną kategorię.
Zobacz też: Burger Drwala w Biedronce. Tylko 11,99 za dwie sztuki!
Kalosze jeździeckie z Decathlon
Jeździeckie kalosze 100 są totalnym jesiennym hitem, o którym zrobiło się głośno w sieci nie przez przypadek. Są wygodne, solidne, odporne na warunki i, co najważniejsze, świetnie wyglądają w codziennych lookach.
Cholewka z syntetycznego materiału jest odporna na przetarcia, więc nawet jeśli przejdziesz przez pół miasta w błocie i kałużach, one nadal jej nie ruszą. Wkładka ma aż 5 mm grubości, co sprawia, że buty są miękkie, wygodne i można w nich chodzić godzinami bez poczucia, że stopy proszą o litość. Nie ma też dramatu z czyszczeniem. Wystarczy odrobina wody i błyskawicznie wracają do żywych.
Na TikToku królują filmiki, w których dziewczyny zestawiają je dosłownie ze wszystkim: z ciepłym swetrem i jeansami, z długimi spódnicami, z klasycznym trenczem albo modnymi ostatnio pikowanymi płaszczami. Efekt jest zaskakująco stylowy.
i