Doda, Maserak i Peszko

i

Autor: AKPA

gwiazdy

Został odrzucony przez Dodę, teraz występuje na Eurowizji. Piosenkarka wyjawiła prawdę!

2025-05-14 15:36

Pierwszy półfinał Eurowizji za nami. Justyna Steczkowska nie była jedyną Polką walczącą o awans do wielkiego finału konkursu. Na scenie u boku reprezentanta Estonii, Tommy'ego Casha, pojawił się polski tancerz Kajtek Januszkiewicz. Oglądająca przebieg wydarzenia Doda wyjawiła, że mężczyzna brał udział w castingu do "Aquaria Tour". Nie udało mu się jednak otrzymać angażu.

Eurowizja 2025 to aktualnie temat numer jeden. Polacy poczuli się prawdziwie dumni, widząc show, jakie na scenie w Bazylei zaserwowała nasza reprezentantka Justyna Steczkowska. Wokalistka wystąpiła przed publicznością z całej Europy dokładnie po 30 latach od swojego debiutu w konkursie. Gwiazda była bowiem reprezentantką Polski w 1995 roku. Zajęła wówczas 18. miejsce. Teraz szanse na odniesienie sukcesu są jeszcze większe niż trzy dekady temu. Występ Steczkowskiej z utworem "Gaja" został świetnie oceniony przez widzów z całego świata i jest najchętniej oglądanym spośród wszystkich, jakie można było zaobserwować we wtorkowy wieczór.

Co ciekawe - Steczkowska i jej tancerze nie byli jedynymi Polakami starającymi się o awans do zaplanowanego na sobotę 17 maja finału Konkursu Piosenki Eurowizji. W ekipie Tommy'ego Casha, estońskiego rapera, znanego w naszym kraju m.in. za sprawą współpracy z Quebonafide, pojawił się polski tancerz, Kajtek Januszkiewicz. Fakt ten nie umknął uwadze Dody, która spędziła wtorkowy wieczór na oglądaniu Eurowizji w towarzystwie m.in. Nataszy Urbańskiej. Gwiazda wyjawiła, że mężczyzna starał się o angaż do jej trasy koncertowej "Aquaria Tour".

Eurowizja 2025. Doda dziwi się Steczkowskiej. Ona postąpiłaby inaczej

Doda o tancerzu na Eurowizji

W 2023 roku Doda zapowiedziała serię koncertów promujących jej ostatni album "Aquaria". Zanim koncerty przeniesiono na areny, gwiazda występowała w nowych studiach Telewizji Polsat. Artystce mocno zależało na tym, by jej powrót na scenę odbył się z pompą. Doda ogłosiła nawet casting na tancerzy, by fani, którzy zakupili wejściówki na show, nie musieli oglądać po raz kolejny tych samych twarzy. Jedną z osób, które wysłały zgłoszenie, jednak ostatecznie nie zostały zaangażowane do produkcji, był Kajtek Januszkiewicz. Doda i jej choreografka Magda Brdey odrzuciły go na etapie castingów, o czym artystka nie omieszkała wspomnieć, oglądając półfinał Eurowizji.

- Kochani, tancerz z Estonii był u nas na castingu do "Aquarii", ale niestety go... odrzuciliśmy - wyznała.

Artystka pogratulowała mu jednak sukcesu, jakim bez wątpienia jest występ na Eurowizji.