Znamy termin i szczegóły pogrzebu Joanny Kołaczkowskiej. To tam spocznie aktorka

2025-07-18 19:40

Śmierć popularnej aktorki kabaretowej poruszyła całą Polskę. Joanna Kołaczkowska odeszła w wieku 59 lat po walce z poważną chorobą nowotworową. Poznaliśmy datę oraz inne informacje dotyczące pogrzebu uwielbianej artystki, która przez ponad 30 lat bawiła Polaków w ramach różnych formacji komediowych.

Joanna Kołaczkowska od końca lat 80. rozwijała karierę aktorki kabaretowej, a najbardziej znana była z występów w grupach Potem oraz Hrabi, której była współzałożycielką. W kwietniu 2025 roku koledzy z zespołu poinformowali o jej chorobie nowotworowej, ale pomimo ogromnego wsparcia aktorka zmarła 17 lipca. Poznaliśmy szczegóły dotyczące jej pogrzebu.

Joanna Kołaczkowska nie żyje. Tragiczne wieści przekazali jej przyjaciele

Joanna Kołaczkowska zostanie pochowana 28 lipca

Gwiazda polskiej sceny kabaretowej spocznie na stołecznych Powązkach. Oficjalne informacje o pogrzebie Joanny Kołaczkowskiej przekazał jeden z warszawskich zakładów pogrzebowych. Z komunikatu możemy dowiedzieć się, że 28 lipca odbędzie się zarówno msza żałobna w intencji zmarłej, jak i pożegnanie o charakterze świeckim. Uroczystości zaplanowano na odpowiednio 11:00 w kościele pw. Karola Boromeusza i 12:30 w sali Powązki Wojskowe przy ul. Powązkowskiej. Joanna Kołaczkowska spocznie potem na Cmentarzu Wojskowym.

Aktorka mówiła o swoim własnym pogrzebie

Wiadomość o śmierci 59-letniej aktorki głęboko poruszyła nie tylko fanów jej oraz całego kabaretu Hrabi, ale również wielu widzów, osoby ze świata show-biznesu, kultury, sportu czy polityki. Zaprzyjaźniona z Kołaczkowską Beata Harasimowicz potwierdziła, że chorobą, z którą przyszło zmierzyć się uwielbianej aktorce, był rzadki rak mózgu.

W poprzednich latach ikona kabaretu Hrabi kilkakrotnie poruszyła temat śmierci - rozmyślań nad nią i nad własnym pogrzebem. Mówiła o tym, nawiązując do śmierci swojego taty, gdy była zaledwie pięcioletnią dziewczynką. Zapowiedziała, m.in. w wywiadzie ze swoim przyjacielem Szymonem Majewskim, że chce być skremowana. Zależało jej też, by pogrzeb odbył się z humorem, wspomnieniami o niej, a także z jej ulubionymi piosenkami.

"Od dziecka myślałam o swoim pogrzebie i bardzo płakałam. [...] Bardzo przeżyłam pogrzeb mojego ojca. [...] I później trochę podobnie wyobrażałam sobie swój. Przede wszystkim, że jest bardzo, bardzo smutno. [...] Ale teraz mam nową wizję... Teraz mam takie wyobrażenie, żeby po pierwsze mnie skremować. Uroczyście zaświadczam, żeby nikt nie dopuścił, żeby pochować ciało" - powiedziała Majewskiemu w podcaście "Mówi się".