Dominika Serowska o karmieniu piersią

i

Autor: AKPA

gwiazdy

To dlatego Serowska nie karmi piersią! Jednym z powodów... Marcin Hakiel

2025-05-21 14:01

Dominika Serowska od pół roku spełnia się w roli mamy małego Romeo – owocu jej miłości z Marcinem Hakielem. Partnerka tancerza nie ukrywa, że nie karmi syna piersią. W najnowszym wywiadzie zdradziła powód tej decyzji. Jak się okazuje, chodzi o względy estetyczne oraz samego Marcina Hakiela.

Dzięki związkowi z Marcinem Hakielem – tancerzem i byłym mężem Katarzyny Cichopek – Dominika Serowska przebojem wkroczyła do świata polskiego show-biznesu. Partnerka 41-latka zdaje się odnajdywać w nim znakomicie. Związana niegdyś ze stacją TVN 32-latka chętnie pojawia się na czerwonych dywanach, udziela wywiadów i cieszy zainteresowaniem mediów, głównie z powodu swojej szczerości. Od momentu, gdy została mamą, tematów do rozmów zdecydowanie jej nie brakuje.

Dominika otwarcie mówi o swoim macierzyństwie i nie unika kontrowersyjnych tematów. Publicznie zadeklarowała m.in., że nie planuje chrzcić syna, a także zdradziła, dlaczego nadała mu oryginalne imię Romeo. Niedawno celebrytka podzieliła się kolejną osobistą decyzją. W jednym z podcastów przyznała, że nie karmi dziecka piersią. W rozmowie z serwisem "M jak Mama" Serowska ujawniła, co wpłynęło na jej wybór. Jak się okazuje, istotną rolę odegrały względy estetyczne oraz… troska o relację z partnerem. Marcin Hakiel był jednym z powodów!

Królowe Matki odc. 3- Dominika Serowska o presji wywieranej na matki.

Dominika Serowska wyznała, dlaczego nie karmi piersią

Dominika Serowska udzieliła szczerego wywiadu o macierzyństwie, ciele po ciąży i relacji z Marcinem Hakielem. W rozmowie z "M jak Mama" świeżo upieczona mama bez ogródek zdradziła, dlaczego zrezygnowała z karmienia piersią i jak reagują na to internauci.

On [Romeo] chciał jeść tylko z jednej piersi, z drugiej nie chciał, więc ja musiałam ściągać ten pokarm. Za jakieś pół roku, moja jedna pierś byłaby do kolana, a druga na swoim miejscu. Jedna pani napisała mi, że jeśli ja myślę o swoich piersiach, to nie powinnam być matką. Natomiast ja myślę nie tylko o swoich piersiach, ale myślę też o moim mężczyźnie, z którym żyję i chcę mieć fajną relację. Dla mnie to jest ważny aspekt. Są kobiety, dla których być może to kompletnie nie ma znaczenia, one mają to gdzieś i dla nich ich ciało już jest nieistotne. Dla mnie osobiście to jest bardzo ważna sprawa, żebym ja się dobrze czuła, bo wychodzę z założenia, że jeżeli ja się będę czuła ze sobą źle, to ja nie będę dobrą mamą po prostu - przyznała