Tajemnica "TTBZ" ujawniona! Herbuś wypaliła nagle o... najmniejszym przyrodzeniu

2025-08-06 15:58

Edyta Herbuś będzie jedną z uczestniczek 22. edycji programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". W rozmowie z Eską tancerka i aktorką zdradziła sekret produkcji, której - jak się okazało - od lat jest wielką fanką. Kobiety, wcielając się w męskie role, korzystają z rekwizytów roboczo nazwanych... siusiakami,

Edyta Herbuś wyjawiła sekret TTBZ

i

Autor: AKPA

Program "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" doczekał się już 22. edycji. Jedną z uczestniczek jesiennej odsłony show, w którym gwiazdy polskiego show-biznesu wcielają się w rolę artystów muzycznych z Polski i z zagranicy, jest tancerka oraz aktorka Edyta Herbuś. Artystka dopiero znalazła w sobie siłę, by podjąć tego wyzwania, które chodziło za nią od dawna. Herbuś w przeszłości wielokrotnie odmawiała udziału w "TTBZ", bo lata temu uwierzyła, iż nie nadaje się do śpiewania. 44-latka miała oczywiście na myśli czasy formatu "Jak oni śpiewają", gdzie musiała mierzyć się z krytyką ze strony Elżbiety Zapendowskiej.

Ten stres był tak olbrzymi. (...) Wejście na żywo, w zderzeniu z Elą Zapendowską, która ewidentnie gardziła różnymi osobami, ze mną na czele, z jakiegoś powodu, to było mega trudne, całkowicie zamykało mi się gardło. Nawet jak miałam bardzo dobrze wyćwiczoną piosenkę, nie udawało mi się zaśpiewać tak czysto, jak na próbach - wspominała w rozmowie z Eską.

Wiele osób zastanawia się, jak wyglądają kulisy charakteryzacji uczestników "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Edyta Herbuś uchyliła rąbka tajemnicy i opowiedziała o zaskakującym elemencie garderoby, jakim są... "siusiaki". 

Edyta Herbuś gorzko o Zapendowskiej: "GARDZIŁA MNĄ"

Edyta Herbuś zdradziła sekret "TTBZ"

Uczestniczki show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" mają szansę przekonać się, jak to jest być mężczyzną. No, prawie. Produkcja dba nawet o takie detale, jak... przyrodzenie. Edyta Herbuś w rozmowie z Eską opowiedziała o przeistaczaniu się w męskie postacie.

Chodzi o to, że tam się zakłada, tylko nie mówcie nikomu, bo to sekret, takie specjalne galotki, które mają wszyte przyrodzenie. Tak, żeby naprawdę to odzwierciedlić, nie tylko w fizycznym wyglądzie, ale również poczuciu. Mi to naprawdę bardzo pomogło! To było zaskakujące. Ten element garderoby ma w charakteryzacji takie specjalne pudełeczko podpisane "siusiaki", wiec dla mnie trzeba było szukać najmniejszego rozmiaru, bo wszystko, jak przypuszczasz, spadało mi z bioder - zdradziła ze śmiechem.

Spodziewaliście się, że to aż tak zaawansowany proces?