Influencerka, znana widzom przede wszystkim z programu "Królowe życia", od 2023 roku mierzy się z ogromną tragedią. W lipcu zeszłego roku zginął jej jedyny syn, Patryk. Dramat, który całkowicie przewartościował jej życie. Od tego momentu na jej Instagramie dominowały czarno-białe zdjęcia i przejmujące wpisy pełne żalu, tęsknoty i bólu.
Jednak mimo tego niewyobrażalnego cierpienia, Sylwia Peretti powoli zaczyna wracać do codzienności na tyle, na ile to możliwe. Stara się dzielić z fanami nie tylko smutkiem, ale też odrobiną światła, które zaczyna nieśmiało przebijać się przez chmury.
26 maja pokazała na InstaStories swój ogród, który daje jej ukojenie. I to nie byle jaki! To prawdziwa, zielona kraina spokoju, pełna drzew, choinek, kwiatów i ciepłego światła lamp, które po zmroku tworzą klimat jak z bajki.
Zobacz też: Sylwia Peretti pokazała umeblowany salon. Tak kultywuje w nim pamięć o zmarłym synu
Dom i ogród Sylwii Peretti
Roślinność wygląda jak żywcem wyjęta z magicznej opowieści, a atmosfera, szczególnie wieczorem, aż zaprasza, by się zatrzymać i po prostu pobyć w ciszy. Ogród to nie tylko estetyczna perełka, ale też miejsce, w którym Sylwia może odetchnąć, pobyć sama ze swoimi myślami i, choćby na chwilę, poczuć spokój. Dla niej to nie tylko przestrzeń do relaksu, ale też forma terapii. Praca w ogrodzie daje jej radość, a efekty tych starań widać gołym okiem.
Wszyscy wiemy, że kocham ogród – to moje małe królestwo spokoju. Wieczorową porą dzieje się tu coś wyjątkowego. Cisza zamienia się w muzykę, zapach trawy szepta tajemnice. To wtedy ogród staje się baśnią – żywą, oddychającą. Tylko dla tych, którzy potrafią patrzeć sercem.