Viki Gabor skończyła 18 lat. Wokalistka bez wątpienia ma prawo czuć się obywatelką świata. Artystka urodziła się bowiem w Niemczech, wychowywała w Wielkiej Brytanii, a od kilku lat razem z rodzicami i siostrą Melisą żyje w Polsce. Mimo iż Viki zaczęła karierę w show-biznesie jako dziecko, rodzina Gaborów nie zdecydowała się na przeprowadzkę do Warszawy. Piosenkarka przez cały ten czas mieszka w Krakowie. Niebawem ma się to jednak zmienić.
Rok temu Viki Gabor wyjawiła w rozmowie z Eską, iż nie wyklucza opuszczenia Polski. Jak przyznała, nigdy nie przywiązywała się do konkretnego miejsca i chciałaby ponownie spróbować życia poza granicami naszego kraju.
Myślę, że ja w ogóle nigdy w życiu nie będę nigdzie mieszkać tak na stałe, tylko przeprowadzać się z miejsca do miejsca, bo lubię to, lubię poznawać nowe osoby. Wszędzie jest inaczej. To też jest fajne - powiedziała nam przed kamerami.
Zanim jednak 18-latka wyfrunie z Polski, o ile ostatecznie postawi na taki ruch, skosztuje życia w stolicy. Lada moment Viki Gabor zamieszka w Warszawie! Młodą gwiazdę zmęczyło tzw. życie na walizkach.
Viki Gabor czeka przeprowadzka!
Viki Gabor podjęła kluczową decyzję o przeprowadzce z Krakowa do Warszawy. Artystka zdecydowała się na to ze względu na pracę.
Mam w planach przeprowadzkę. Już za niedługo. Tutaj mam wszystko i spędzam połowę swojego czasu, bo tutaj pracuję, więc stwierdziłam, że to jest dobry pomysł się przeprowadzić - wyjawiła w rozmowie z ESKA.pl.
18-latka jest już zmęczona życiem na walizkach. Podjęcie decyzji nie przyszło jej łatwo. Gwiazda kocha bowiem rodzinny Kraków.
Zmieniło się to, że stwierdziłam, że nie ma sensu przez cały czas żyć na walizkach i wolałabym zostać w Warszawie. Oczywiście kocham Kraków i nie chciałam się przeprowadzać do Warszawy, bo Warszawa jest dla mnie takim miastem bardziej "roboczym", ale już w pewnym momencie nie miałam wyjścia i musiałam podjąć taką decyzję. Zdarzało się, że byłam w Krakowie na dwa dni. Wolę już po prostu być na swoim. Mieszkać i czuć się na takim luzie, a nie ciągle pakować, rozpakowywać. To jest bardzo męczące serio. Robiłam to przez osiem lat i stwierdziłam, że najwyższy czas z tym skończyć - podsumowała.