Post Malone powrócił do Polski. Artysta był headlinerem drugiego dnia odbywającego się w Poznaniu, na terenie Parku Cytadela, BitterSweet Festival 2025 - nowego punktu na koncertowej mapie naszego kraju. W piątek pod sceną zgromadziło się jeszcze więcej osób niż w czwartek. I choć tego samego dnia na Main Stage zagrali jeszcze Elle Eyre, Bedoes i Empire of the Sun, można było odnieść wrażenie, że niemalże wszyscy przyszli dla niego. Będący aktualnie w swojej country erze Post Malone zaserwował kompletne widowisko.
Austin wcielił się w rolę amerykańskiego kowboja - totalnie wyluzowanego, popijającego trunki, palącego papierosy, a nawet plującego na scenie. To wszystko tworzyło wyjątkowy klimat. Do tego te wizualizacje i scenografia! Post udowodnił, że wcale nie potrzebuje "bajerów" czy tancerzy, by porwać tłumy. Wystarczą jego talent i charyzma. Wokalista od wejścia zaskarbił sobie sympatię publiczności, pojawiając się na scenie w koszulce z polską flagą.
Post Malone docenił Polskę
Post Malone powrócił do Polski po sześciu latach i podobnie do Nelly Furtado, która dzień wcześniej przywdziała koszulkę, którą podarowali jej przedstawiciele polskiego fanklubu, pojawił się na scenie w t-shircie z flagą naszego kraju i napisem "Poland". Widownia zareagowała na to z nieskrywanym entuzjazmem. Czasami wystarczy naprawdę niewiele, by sprawić, że publiczność poczuje się doceniona i wyjątkowa. Zobaczcie sami.
