Ernest Bejda usłyszał zarzut. W tle sprawa Pegasusa

2025-12-17 16:24

Były szef CBA Ernest Bejda usłyszał w środę, 17 grudnia zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych w związku z dopuszczeniem i używaniem systemu Pegasus - poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. Bejda nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.

Ernest Bejda

i

Autor: MAREK KUDELSKI / SUPER EXPRESS

Ernest Bejda usłyszał zarzut

Postawiony przez prokuratora z Zespołu Śledczego nr 3 Prokuratury Krajowej zarzut dotyczy okresu od września 2017 do lutego 2020 r. Według prokuratury niedopełnienie obowiązków przez byłego szefa CBA polegało na "dopuszczeniu, a następnie wykorzystywaniu systemu teleinformatycznego zawierającego oprogramowanie »Pegasus« do przetwarzania informacji niejawnych pozyskanych w ramach kontroli operacyjnych", pomimo że system ten nie posiadał wymaganej akredytacji bezpieczeństwa teleinformatycznego.

Skutkowało to - zaznaczono w komunikacie PK - "wykorzystywaniem do prowadzenia kontroli operacyjnych systemu teleinformatycznego bez zapewnienia wymaganej przepisami [...] ochrony środków, form i metod prowadzonych kontroli operacyjnych oraz ochrony zgromadzonych podczas ich trwania informacji niejawnych". "Działanie to godziło w interes publiczny, tj. w prawidłową realizację zadań przez Centralne Biuro Antykorupcyjne" - dodano.

Rzecznik PK poinformował, że przesłuchany w charakterze podejrzanego były szef CBA "nie przyznał się [...] i odmówił składania wyjaśnień". Zarzucany mu czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat trzech. W komunikacie zaznaczono, że w niniejszej sprawie nie było potrzeby zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania poprzez stosowanie środków zapobiegawczych.

Zdaniem Stanisława Żaryna, który w latach 2015-2023 był rzecznikiem prasowym ówczesnego ministra-koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, zarzuty dla Bejdy stoją w sprzeczności z m.in. przepisami ustawy o ochronie informacji niejawnych czy praktyką działania służb i dotychczasowymi stanowiskami ABW. "Postawiono zarzuty na fałszywych przesłankach i - wszystko na to wskazuje - politycznie wymuszając konkretne stanowisko ABW w tej sprawie!" - ocenił Żaryn we wpisie na platformie X. W swoim poście przywołał przepis ustawy o ochronie informacji niejawnych, dotyczący tego, że obowiązkowi akredytacji bezpieczeństwa teleinformatycznego nie podlegają m.in. systemy służące "bezpośrednio do pozyskiwania i przekazywania w sposób niejawny informacji oraz utrwalania dowodów w trakcie realizacji czynności operacyjno-rozpoznawczych lub procesowych przez uprawnione do tego podmioty".

CZY KORZYSTANIE Z PEGASUSA BYŁO LEGALNE? - ZEZNAJE RADCA PRAWNY
Express Biedrzyckiej
Wojna na konwencje, wewnętrzne tarcia w koalicji i powrót sprawy Pegasusa. EXPRESS BIEDRZYCKIEJ