Hołownia zabrał głos ws. nowego Wysokiego Komisarza ONZ
W piątek, 12 grudnia agencja Reutera poinformowała, że sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres powołał Barhama Ahmeda Saliha, byłego prezydenta Iraku, na stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. O tę funkcję ubiegało się kilkunastu kandydatów, w tym Szymon Hołownia, który jeszcze niedawno był marszałkiem Sejmu, a obecnie pełni funkcję wicemarszałka. W listopadzie Hołownia znalazł się na tzw. krótkiej liście kandydatów i był jednym z trzech głównych pretendentów do objęcia stanowiska.
Hołownia skomentował decyzję Guterresa na swoim profilu w mediach społecznościowych, podkreślając, że wybór Saliha był zaskoczeniem dla „chyba wszystkich” w ONZ, środowisku NGO i samym UNHCR. Wicemarszałek zwrócił uwagę, że kandydat z Iraku uczestniczył w kampanii w ograniczony sposób, głównie zdalnie, a jego kraj nie jest stroną Konwencji o Statusie Uchodźców z 1951 r., która stanowi fundament mandatu UNHCR.
- Taki wybór SG jest jednak przede wszystkim nie wybraniem Europy (zwłaszcza kandydatka Hiszpanii i kandydat Niemiec wraz ze swymi państwami zainwestowali naprawdę dużo w walkę o tę funkcję). I wskazaniem, że zdaniem Antonio Guterresa, to Bliski Wschód jest dziś miejscem, które powinno nadawać ton polityce świata wobec kryzysów uchodźczych - podkreślił Hołownia.
– Gratulując zwycięzcy i deklarując gotowość wsparcia, zdaję sobie sprawę, że stawką jego kadencji jest przetrwanie samej organizacji – zauważył Hołownia, przypominając o głębokim kryzysie finansowym UNHCR i konieczności zwolnienia pięciu tysięcy osób. Podkreślił, że największym wyzwaniem organizacji jest morale zespołu i wiara w przyszłość UNHCR, a nie dyskusje akademickie o definicjach uchodźstwa.
Szymon Hołownia krótko o swojej kampanii
Wicemarszałek zwrócił też uwagę na znaczenie swojej kampanii, która była krótka, ale intensywna – obejmowała dziesiątki spotkań z przedstawicielami państw i instytucji międzynarodowych, w których Hołownia prezentował osiągnięcia Polski w kwestiach humanitarnych, takich jak przyjęcie uchodźców z Ukrainy czy pomoc humanitarna w Libanie, Sudanie i Jemenie. Podkreślił, że kampania była także próbą zwiększenia roli Polski na globalnej arenie i zwrócenia uwagi decydentów na reprezentowanie naszego kraju w instytucjach europejskich i światowych.
– Zaszliśmy bardzo wysoko, przetarliśmy szlaki i wyważyliśmy drzwi, które dotąd były dla Polski zamknięte – stwierdził Hołownia, podkreślając, że jego działania mają długofalowy charakter i przyczynią się do zwiększenia znaczenia Polski w przyszłych procesach decyzyjnych.
Na koniec wicemarszałek podziękował wszystkim, którzy wspierali go w kampanii, a także „hejterom”, którzy sprawili, że rekrutacja do ONZ była szeroko relacjonowana w Polsce. Dodał żartobliwie, że choć sam nie zostanie komisarzem, planuje „na starość zostać poliglotą”, ucząc się francuskiego i doskonaląc inne języki.