Rząd wprowadził nowe stawki akcyzy na e-papierosy, kartridże, płyny nikotynowe i inne wyroby nowatorskie. Każde urządzenie obciążone jest dodatkową opłatą w wysokości 40 zł, a każdy mililitr płynu – stawką 0,96 zł. W praktyce oznacza to, że ceny nie tylko jednorazowych disposable" e-papierosów, ale również urządzeń wielorazowych poszybują w górę nawet trzykrotnie.
Potrójne opodatkowanie i ryzyko szarej strefy
Eksperci branżowi zwracają uwagę na poważne konsekwencje nowych przepisów. – Opodatkowanie jednorazowych e-papierosów podwójną stawką – za urządzenie i za płyn – oznacza faktyczne wyeliminowanie tych produktów z rynku legalnego. Dla wielu użytkowników jedyną alternatywą stanie się powrót do zwykłych papierosów – ostrzega prof. Artur Nowak-Far ze Szkoły Głównej Handlowej.
– Wysokość tej podwyżki jest tak duża, że istnieje istotne ryzyko, iż większa część legalnego rynku zniknie, a rynek opanuje szara strefa –dodaje Szymon Parulski, doradca podatkowy BCC.
Zmiany objęły również urządzenia wielorazowe i kartridże, które początkowo miały pozostać poza nowym podatkiem. Eksperci i branża vapingowa alarmują, że nakładanie odrębnego podatku na kartridże jest nieuzasadnione i prowadzi do podwójnego opodatkowania.
Rządowy punkt widzenia
Ministerstwo Finansów podkreśla, że celem nowych regulacji jest zniechęcenie młodzieży do sięgania po e-papierosy oraz wyrównanie konkurencji między tradycyjnymi a alternatywnymi wyrobami nikotynowymi.
Wiceminister Jarosław Neneman tłumaczy:
– Harmonizacja z unijnymi standardami wymaga objęcia akcyzą wszystkich produktów zawierających nikotynę. Wiele nowych wyrobów dotąd unikało opodatkowania, co zakłócało konkurencję.
Skutki rynkowe i społeczne
Pierwsze miesiące obowiązywania nowych przepisów pokazują spadek legalnej sprzedaży e-papierosów i liquidów o kilkanaście procent. Rosnąca szara strefa (szacowana nawet na 37,5 proc.) pozwala przemytnikom oferować te same produkty bez akcyzy o 30–40 proc. taniej, co zmniejsza wpływy do budżetu państwa. Warsaw Enterprise Institute szacuje, że w 2024 r. w wyniku nielegalnego handlu do kasy państwa nie wpłynęło ok. 1,33 mld zł.
Eksperci zwracają uwagę, że agresywne podwyżki akcyzy często skutkują odwrotnym efektem niż zamierzony. Przykłady z Estonii i wcześniejszych lat w Polsce pokazują, że zwiększona presja fiskalna może prowadzić do rozwoju rynku nielegalnego, zamiast do wzrostu wpływów i ograniczenia konsumpcji.
Nowe przepisy wprowadziły znaczące zmiany na rynku wyrobów tytoniowych, podnosząc ceny e-papierosów, płynów i urządzeń wielorazowych. Choć rząd liczy na poprawę zdrowia publicznego i dodatkowe wpływy budżetowe, eksperci ostrzegają, że skutkiem może być rozwój szarej strefy i powrót konsumentów do tradycyjnych papierosów. Debata nad opodatkowaniem e-alternatyw trwa, a dalsze ruchy legislacyjne w tym zakresie będą uważnie obserwowane przez branżę i ekonomistów.
Źródła: Bankier.pl, Money.pl, BBC, Onet.pl