Lanberry ma za sobą dobry rok i świętowała go na Polsat Hit Festiwal 2025 w Sopocie. Nie interesował ją jednak tylko jej występ. Na jedno show czekała szczególnie mocno. Chodziło o Justynę Steczkowską, która jak przypominamy, jest jej koleżanką z planu programu "The Voice of Poland". Opera Leśna to pierwsze miejsce, w którym Justyna Steczkowska wystąpiła z piosenką "Gaja" po powrocie z Konkursu Piosenki Eurowizji w Bazylei. Przed sopocką publicznością zaprezentowała dokładnie ten sam spektakl. Lanberry nie chciała go przegapić, ponieważ była zachwycona eurowizyjnymi występami Steczkowskiej. - Biegłam tam po bruku. Przerwałam wywiady, bo ja musiałam pojawić się pod tą sceną. Wielokrotnie mówiłam, że chyba ponad 30 razy oglądałam ten pierwszy występ w półfinale - tłumaczyła Lanberry w wywiadzie dla ESKA.pl.
ZOBACZ TAKŻE: Lanberry odchodzi z "The Voice of Poland”! Trenerka żegna się z programem
Lanberry o Steczkowskiej na Eurowizji 2025
Lanberry uważa, że Justyna Steczkowska zawiesiła bardzo wysoko poprzeczkę, ponieważ udało jej się coś wyjątkowego.
To była magia w czystej postaci. Myślę, że każdy Polak był dumny na maksa. Justyna zrobiła coś, czego wielu się nie udaje, czyli zjednoczyła nas. To jest piękne. Rozkoszujmy się tą chwilą, że byliśmy razem - opowiada Lanberry.
Piosenkarka była zawiedziona punktacją od jurorów. Nie jest jednak za tym, aby Polska wycofała się z Eurowizji.
Tak radykalna bym nie była, ale zgadzam się z tym, że Justyna postawiła tę poprzeczkę wysoko. [...] Jeśli chodzi o proporcje głosów publiczności do głosów jurorskich, można pomyśleć o zmianie - dodała Lanberry.
Polska na Eurowizji 2025
Justyna Steczkowska reprezentowała Polskę na Eurowizji 2025 z piosenką "Gaja". W półfinale zajęła 7. miejsce, co dało jej awans do wielkiego finału. Tam skończyła na miejscu 14, na co złożyło się 7. miejsce u widzów (139 punktów) i 24. miejsce u jury (17 punktów). Ostatecznie Steczkowska zdobyła 156 punktów.