Dla Justyny Steczkowskiej był to powrót na eurowizyjną scenę po 30 latach od jej pierwszego udziału w 1995 roku. Tym razem zaprezentowała się dojrzalej, pewniej i z jeszcze większym artystycznym rozmachem. Jej występ od początku był uznawany za jeden z najmocniejszych punktów tegorocznej Eurowizji. To połączenie art popu, etno-elektroniki i mistycznej atmosfery – dokładnie to, z czego Justyna jest znana i kochana. Jej występ zebrał entuzjastyczne reakcje zarówno wśród fanów, jak i komentatorów Eurowizji.
Eurowizja 2025 - wielki finał pełen emocji
Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 21:00 i trwało do późnych godzin nocnych. Jak co roku, emocje sięgnęły zenitu podczas ogłaszania wyników – zarówno tych od jury, jak i głosów publiczności. Ogłaszaniu punktacji towarzyszyły ogromne emocje – zarówno na arenie w Bazylei, jak i przed ekranami w całej Polsce. Polacy z zapartym tchem śledzili każde „twelve points”, trzymając kciuki za Justynę Steczkowską. W mediach społecznościowych błyskawicznie zaroiło się od komentarzy pełnych wsparcia, zachwytów i gratulacji.
Jej występ z utworem „Gaja” był prawdziwym spektaklem – poruszającym, dopracowanym wizualnie i niosącym mocne przesłanie. Justyna po raz kolejny udowodniła, że jest sceniczną królową, która potrafi porwać międzynarodową publiczność.
Justyna Steczkowska na Eurowizji 2025 - miejsce i punkty
Ostatecznie Justyna Steczkowska zajęła 14. miejsce! Polska reprezentantka zgromadziła na swoim koncie 156 punktów - 17 od jury i 139 od widzów konkursu.
Nasza reprezentantka w głosowaniu widzów zajęła 7. miejsce. To duży sukces i dowód na to, że polska muzyka ma silny głos na europejskiej scenie! Widzowie nie zawiedli i pokazali swoje wsparcie Justynie Steczkowskiej, czego nie można powiedzieć o jury konkursu.