Spis treści
Julia Żugaj na stronie dla dorosłych i to nie żart. Jedna z najpopularniejszych influencerek młodego wywołała spore poruszenie wśród internautów przyznając, że miała na uwadze to, by zarobić pieniądze pokazując taniec! Jednak należy zaznaczyć, że nie miała na myśli materiałów dla pełnoletnich odbiorców. Choć sama przyznała, że i takich odważniejszych fotografii, by nie zabrakło i można byłoby je kupić. Jak doszło to tego wyznania? Młoda gwiazda internetu pojawiła się w studiu Wersow, gdzie wzięła udział w cieszącej się uznaniem serii Czy to prawda że. Swoją drogą kontent, za który odpowiada narzeczona Friza ta ponownie ujawnił tajemnice topowych osobistości. W rozmowie otwarcie i z dystansem opowiedziała o swoim pomyśle na zwiększenie pieniędzy na bankowym koncie i wytłumaczyła, dlaczego ostatecznie tego nie zrobi.
Viki Gabor NIE ZNA piosenki 'Sto lat, sto lat'? Słodka wpadka robi furorę
Julia Żugaj - strona dla dorosłych
Julia Żugaj publikując materiały na stronie dla dorosłych na pewno cieszyłaby się uznaniem internautów. Choć niewątpliwie byłoby to niebezpieczne, a nawet szkodliwe dla jej młodocianych fanów, którzy zapragnęliby otrzymywać ekskluzywne zdjęcia od swojej idolki. Tym bardziej, że zdjęcia czy nawet nieszkodliwe materiały wideo byłyby płatne. Dlatego też influencerka z Teamu X 2 nie zdecydowała się na ten ryzykowny ruch. Mógłby również ucierpieć jej nienaganny wizerunek. Samo wyznanie jednak zdziwiło Wersow i internautów:
Sama się zastanawiałam. Wpadł mi pomysł po tej dramie z moim tańcem. A może ja sobie założę OF i będę właśnie tam takie tańce pokazywać. Nie jakaś nagość i w ogóle. I będę sobie za to zarabiać pieniądze. Na tej stronie jednak jest tak, że jak się wchodzi i nie ma się pakietu, to od razu nie jest przyjaźnie. Nie jest family-friendly. Ta strona jest dla pełnoletnich i też takie założenie wstawiania takich filmików sexy, by było. Jednak, gdybym miała to promować, to dzieciaki by weszły i takich rzeczy bym im nie chciała pokazywać
- powiedziała Julia Żugaj. Weronika Sowa ewidentnie była zaskoczona wyznaniem młodszej koleżanki i przyznała, że nie wyobraża sobie stanąć przed tatą i powiedzieć, że założyła sobie konto na tej platformie. Julia Żugaj odpowiedziała:
Polska nie jest jeszcze do tego przyzwyczajona. W Stanach Zjednoczonych jest to normalne (...). Nie czuję się dobrze w takich skąpych zdjęciach. Mam problem z wrzuceniem zdjęć w stroju kąpielowym i to nie dlatego, że się źle ze sobą czuję. Mam wrażenie, że przekraczam wtedy swoją własną granicę. Takie taneczne filmiki mogłabym wrzucać, tylko przez to że ta strona tak wygląda, to się na to nie zdecyduję.
