Julia Żugaj jako Britney Spears w "TTBZ". Widzowie nie zostawili na niej suchej nitki

2025-09-13 9:58

Na Polsacie ruszył nowy sezon "Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, a wśród uczestników znalazła się Julia Żugaj. Jej pierwszy występ w roli Thomasa Andersa z Modern Talking przyjęto całkiem pozytywnie, ale kolejne wcielenie, tym razem w Britney Spears, wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci nie zostawili na niej suchej nitki, a sama gwiazda zakończyła odcinek na ostatnim miejscu.

Julia Żugaj

i

Autor: AKPA

Julia Żugaj od lat działa w sieci, zdobywając milionowe zasięgi. Zaczynała od Musical.ly, gdzie razem z siostrą błyskawicznie zgromadziła setki tysięcy obserwujących. Później stała się członkinią Teamu X, a dziś rozwija solową karierę muzyczną i występuje na scenie. Influencerka ma więc ogromne podstawy do tego, by porwać publiczność w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, gdzie dostała szansę zaprezentowania się w zupełnie nowej roli.

Jej pierwszy występ, jako Thomas Anders i hit "Geronimo’s Cadillac”, zebrał mieszane recenzje, ale część fanów była pod wrażeniem. Jednak w kolejnym odcinku czekało ją znacznie trudniejsze zadanie. Wcielenie się w ikonę popu przełomu lat 90. i 2000., Britney Spears, okazało się sporym wyzwaniem. Na scenie Julia odtworzyła przebój "(You Drive Me) Crazy”, jednak reakcje były o wiele mniej entuzjastyczne.

Zobacz też: Piotr Kupicha broni talentu Julii Żugaj. Odpiera zarzuty o "skok na kasę"

SOPOT - Żugaj i Kupicha TT2

Julia Żugaj jako Britney Spears

Występ Julii jako Britney wzbudził prawdziwą burzę w internecie. Komentarze widzów były ostre i bezlitosne.

Słabo niestety,

Ojoj, co to się tu stało,

Straszne,

Nie ta skala głosu,

Zero Britney w Britney, niestety,

Wszystko uratowały chórki i choreografia.

Wiele osób narzekało zarówno na wokal, jak i charakteryzację, twierdząc, że ani głosem, ani wyglądem Julia nie przypominała gwiazdy popu. Oczywiście nie brakowało też bardziej wyrozumiałych opinii. Część fanów doceniła energię i taniec podkreślając, że wszystko poza śpiewem i głosem było naprawdę świetne.

Sama Małgorzata Walewska, choć przyznała Julii najniższe noty, doceniła jej zaangażowanie:

Masz wdzięk, urok, energię i widać, że cię to kręci, że znajdujesz w tym radość. Udało ci się złapać ten płaski głos i dopóki nie zaczęłaś tańczyć, to wokal się trzymał - mówiła jurorka, gratulując występu.

Mimo słów wsparcia, Julia Żugaj zakończyła odcinek na ostatnim miejscu. Triumfował natomiast Kamil Studnicki w roli Bensona Boone’a, a w programie pojawiły się jeszcze świetnie odegrane kreacje Bonnie Tyler (Krystian Ochman) czy Hanki Bielickiej (Andrzej Nejman).

Choć dla Julii to nie był udany wieczór, show trwa dalej, a kolejne odcinki dadzą jej szansę na poprawę.

Zobacz galerię: Julia Żugaj wie jak realizować dziecięce marzenia. Od influencerki do gwiazdy show-biznesu