Ewelina Flinta przygodę z muzyką na dobre zaczęła trzy dekady temu, ale to "Idol" dał jej szeroką rozpoznawalność. Po latach piosenkarka dalej tworzy, a zmiany w jej karierze zawodowej korespondują ze zmianami w wyglądzie. Niedawno artystka postawiła na całkiem nową fryzurę.
Ewelina Flinta na scenie od lat
45-letnia piosenkarka zaczynała od... zespołów rockowych w połowie lat 90. Większość Polaków poznali ją jednak po raz pierwszy podczas inauguracyjnej edycji programu "Idol" w 2002 roku. Pochodząca z Lubska dziewczyna uplasowała się w finale na drugim miejscu, przegrywając o 8 pp. głosów z Alicją Janosz. Program otworzył jej drzwi do świetlanej kariery. Rok później jej numer "Żałuję" podbił listy przebojów, a debiutancki album cieszył się niemałym powodzeniem.
Zobacz też: Alicja Janosz kończy 40 lat. Tak zmieniała się pierwsza zwyciężczyni "Idola"
Znowu na salonach
Po blisko dwóch dekadach nastąpił wielki powrót. W 2024 roku, 19 lat po premierze drugiego krążka, ukazał się trzeci album Flinty pt. "Mariposa". Piosenkarka znowu pojawiła się przed wielką widownią, a aktualnie przygotowuje się do występu na 62. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Była zresztą obecna na konferencji prasowej TVP związanej z tym wydarzeniem, podczas której prezentowała się w jasnej marynarce i eleganckiej biżuterii. Obecnie Flinta bryluje w rudych włosach, które niedawno przycięła. Pochwaliła się też krótszą niż zwykle grzywką, a refleksjami na temat zmian w wyglądzie podzieliła się w sieci. Aktualne zdjęcia piosenkarki znajdziecie w naszej galerii.
"A ja... cóż w tej głowie co chwila kiełkują nowe pomysły, właściwe często są to nagłe rozbłyski. Czasem aż trudno je wychwycić. Dźwięki, słowa, nowe doświadczenia. Zdaje się, że te zmiany fryzur są tego zewnętrznym wyrazem" - napisała swoim fanom na Instagramie.