Elżbieta Zapendowska podsumowała Opole 2025. To oni ją najbardziej zachwycili

Spis treści

1. Elżbieta Zapendowska wprost o festiwalu
2. Opole 2025 - Szcześniak i Kaminski docenieni
3. Zapendowska o Górniak: "cuduje"

Festiwal w Opolu to od ponad 60 lat jedno z najważniejszych wydarzeń na polskiej scenie muzycznej. Tegoroczna edycja, jak zwykle, dostarczyła widzom wielu wrażeń, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Swoją opinię po zakończeniu wydarzeń w stolicy polskiej piosenki przedstawiła Elżbieta Zapendowska. Jej uwagę zwróciło przede wszystkim dwóch wokalistów.

Elżbieta Zapendowska wprost o festiwalu

Uznana ekspertka oceniła 62. edycję KFPP w rozmowie z serwisem "Plejada". Zapendowska jasno stwierdziła, które części festiwalu przypadły jej do gustu, a które wzbudziły zastrzeżenia. Najbardziej przychylnie wypowiedziała się o koncercie z okazji 75. urodzin Jacka Cygana, z którym od lat się zna i z którym współpracowała w jury programu "Idol". Pozytywnie oceniła także koncert "Debiuty", zaś mniejsze wrażenie wywołały na niej "Premiery" i kabareton poświęcony zmarłemu Stanisławowi Tymowi. Ponadto również koncert "Małe tęsknoty" ku pamięci Wojciecha Trzcińskiego nie spodobał jej się w całości, jednak nie chciała wchodzić w szczegóły.

"Podobał mi się koncert Jacka Cygana. Podobały mi się też 'Debiuty', za to 'Premiery' mniej. Później był kabareton i ja nie wiem, czy Stanisław Tym byłby zachwycony z tego powodu. On był jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny" - skwitowała.

Opole 2025 - Szcześniak i Kaminski docenieni

Elżbieta Zapendowska wyróżniła również dwóch artystów, których opolskie występy wywarły na niej największe wrażenie. Bez ogródek uznała, że Mietek Szcześniak jest najlepszym wokalistą w Polsce, muzykalnym i dokładnie przygotowanym. Warto dodać, że to właśnie na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki rozpoczęła się jego solowa kariera. W 1985 roku wygrał konkurs "Debiuty" za wykonanie utworu "Przyszli o zmroku".

Pochwałę otrzymał również Ralph Kaminski, przedstawiciel młodszego pokolenia. Popularna w Polsce ekspertka doceniła nie tylko jego interpretację utworu "Jaka róża, taki cierń" z repertuaru Edyty Geppert, ale również osobowość.

Zobacz też: Ralph Kaminski SMS-ował z nieobecną na festiwalu Rodowicz. Tylko nam wyznał, co mu napisała!

"Uważam, że Mietek Szcześniak jest najlepszym wokalistą w Polsce. Nie ma lepszego. Są oczywiście słabsi, gorsi, ale on to wszystko śpiewa tak leciutko, z palcem w nosie. Dotyka tych dźwięków, bawi się tym. Jest poza tym niesamowicie muzykalny. Ma też poczucie rytmu. No jest wspaniały. Mietek może 500 lat śpiewać" - powiedziała.

"Podobał mi się też Ralph Kaminski. Ja go bardzo lubię, chociaż mało znam jego twórczość. Podoba mi się, jak myśli i to, że jest odważny. Ma do tego swoją bardzo fajną, ciekawą aurę i nie boi się jej. Takie piosenki, jak ta Edyty Geppert, którą śpiewał, wymagają bardzo specyficznej techniki śpiewania, wytrzymania na długich dźwiękach. Gdyby jeszcze troszeńkę miał więcej techniki wokalnej, to by mu to lepiej poszło, ale i tak uważam, że było bardzo dobrze i będę za niego trzymać kciuki, bo to nie jest byle jaka postać" - oceniła.

Zapendowska o Górniak: "cuduje"

W rozmowie jurorka wspomniała też krótko o Edycie Górniak, która ponownie oczarowała publikę, wykonując wspólnie ze Szcześniakiem kultową "Dumkę na dwa serca". Ponadto zaśpiewała eurowizyjne "To nie ja!" i zapowiedziała, że był to jej pożegnalny występ na festiwalu w jej rodzinnym Opolu. Zapendowska dała do zrozumienia, że choć Górniak jest niewątpliwie wybitnie zdolną wokalistką, to jej artystyczne wybory nie zawsze do niej przemawiają.

Zobacz też: Gorący pocałunek na scenie Górniak i Szcześniaka. Tak Edyta zakończyła swoją przygodę z Opolem [GALERIA]

"Edyta też śpiewa wybitnie, ale cuduje, co czasem mnie trochę mierzi" - skomentowała.