doda

i

Autor: AKPA

Gwiazdy

Doda zabrała psy do samolotu. Nie do wiary, jak potraktowała ją załoga

2025-05-02 12:26

Doda to jedna z tych osób, które nie lubią siedzieć w miejscu. Majówka to dla niej idealny moment, by odpocząć od bieżących spraw i wyjechać. W długi weekend postanowiła oderwać się od codzienności i wybrać się na szybki, zagraniczny wypad. Tym razem celem była Hiszpania, a na pokład zabrała ze sobą swoich ukochanych czworonożnych towarzyszy – Wolfiego i Foxy. Przy okazji podróży opowiedziała nieco o załodze samolotu.

Dla Dody jej psy to nie tylko pupile, ale wręcz członkowie rodziny, którzy towarzyszą jej niemal wszędzie. Wolfie i Foxy często można zobaczyć nawet na imprezach branżowych. Nic więc dziwnego, że nie chciała się z nimi rozstawać także podczas urlopu.

Na swoim Instagramie artystka relacjonowała całą swoją podróż. Nie brakowało brutalnej pobudki o piątej rano, stresu przed lotem, ale też zaskoczeń, które czekały na pokładzie. Jednym z nich było to, że mogła lecieć z dwoma psami przypisanymi do jednej osoby.

Byłam w szoku, ale też turbo szczęśliwa - wyznała.

Doda dodała też, że jeśli podróżuje się z kimś z rodziny, pieski mogą dzielić jeden transporter. Niestety, nie wszystko poszło tak gładko.

Zobacz też: Dodzie próbowano wmówić romans z jej kuzynem?! Tak zareagowała

Eurowizja 2025. Doda dziwi się Steczkowskiej. Ona postąpiłaby inaczej

Doda zabrała psy na pokład samolotu

Jak się okazuje, największym problemem wcale nie były wczesne godziny czy sam lot, ale załoga pokładowa. Doda nie gryzła się w język, komentując podejście stewardess do podróży ze zwierzętami

Z moich doświadczeń wynika, że to kobiety częściej robią problemy. Nie pozwalają nawet trochę uchylić torby, żeby pies mógł wystawić nos. Zero empatii. A przecież taki maluch nikomu by nie przeszkadzał, gdyby po prostu przytulił się na kolanach i poczuł bezpiecznie.

Z kolei panowie stewardzi pełen szacunek. Jak mówi gwiazda, to oni wykazują się większym zrozumieniem i luzem w takich sytuacjach.

Są super, jeśli chodzi o zwierzęta – podkreśliła kilka razy.

Chociaż Doda ostatecznie dotarła do celu z uśmiechem i pieski zniosły lot wzorowo, to ciekawy głos w dyskusji o tym, jak linie lotnicze, a zwłaszcza ich pracownicy, traktują pasażerów podróżujących ze zwierzętami.