To już prawie trzy lata od chwili, gdy Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski poinformowali świat o łączącym ich uczuciu. Po odejściu z "Pytania na śniadanie" zdobywcy Telekamery przeszli do Polsatu, gdzie od sierpnia ubiegłego roku są jedną z par prowadzących poranne pasmo śniadaniowe "Halo tu Polsat". Przed zakochanymi kolejny rok wspólnej pracy na planie formatu.
Fani pary stworzyli nawet nazwę dla zakochanych. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski często przedstawiani są w mediach jako "Kurzopki", co stanowi zbitkę ich nazwisk. W podobny sposób tytułowano chociażby Jennifer Lopez i Bena Afflecka (Bennifer) czy Brada Pitta i Angelinę Jolie (Brangelina). Jak sami zainteresowani reagują na taki przydomek? Zapytaliśmy ich podczas prezentacji jesiennej ramówki stacji, w której oboje pracują.
Zobacz: Cichopek krótko skomentowała doniesienia o ślubie. "Nie mam obrączki na palcu"
Cichopek i Kurzajewski o "Kurzopkach"
"Kurzopki" to pieszczotliwe określenie, potoczny pseudonim, którym fani i media nazywają parę Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Powstało z połączenia pierwszych sylab ich nazwisk. Zapytani przez Maksa Kluziewicza z ESKA.pl, czy lubią to określenie, odpowiedzieli.
- Nie obrażamy się na nie - zaczęła rozbawiona Kasia.
- Tak, nie obrażamy się, ale to jest Katarzyna Cichopek, ja się nazywam Maciej Kurzajewski i to jest też miłe, kiedy jesteśmy w ten sposób przedstawiani. Polecamy się państwu - dodał Maciej.
Prezenterka telewizyjna podkreśliła jednak, że fakt, iż oboje z ukochanym budzą tak wielkie emocje, to dla niej komplement.
- Widzowie w ten sposób nas połączyli. My to odczytujemy jako komplement. Wzbudzamy duże emocje. W dzisiejszym świecie, gdzie jest natłok informacji, wszystkiego, ciężko jest przebić się i te emocje wydobyć, a nam się to udaje, jesteśmy wdzięczni. Czy to pozytywne, czy to negatywne, odczytujemy wszystko jako komplement - podsumowała.