Kultowy już serial "Ranczo" emitowany w latach 2006–2016 stał się jednym z największych hitów Telewizji Polskiej. Produkcja łączyła humor, wzruszenia i niepowtarzalny klimat polskiej prowincji. Nic więc dziwnego, że informacje o możliwej reaktywacji wywołały euforię wśród fanów.
Początkowo mówiło się o audiobooku, ale ostatnio sam reżyser zasugerował, że TVP myśli o pełnowymiarowych odcinkach. Co więcej, jak przyznał, wszyscy główni aktorzy mieli już wyrazić gotowość do powrotu, traktując projekt jako hołd dla zmarłego scenarzysty Andrzeja Grembowicza.
Choć brzmi to jak spełnienie marzeń widzów, sytuacja wcale nie jest tak oczywista. Zwłaszcza gdy zapyta się samego Cezarego Żaka.
Zobacz też: Tak dziś wygląda Lucy z "Rancza". Jest nie do poznania!
Cezary Żak o powrocie "Rancza"
W rozmowie z Wirtualną Polską aktor przyznał, że nie wie nic o oficjalnych planach wznowienia serialu.
Nie wiem, czy to nie są tylko internetowe plotki. Z nami nikt do tej pory na ten temat nie rozmawiał – powiedział.
Dodał też, że ewentualny powrót na plan byłby dla niego ogromnym wyzwaniem logistycznym, bo ma zaplanowane zdjęcia do innych projektów. Co więcej, ma obawy, że nowe odcinki mogłyby nie dorównać poprzednim seriom.
Historia popkultury pokazuje, że takie powroty rzadko wychodzą dobrze. Boję się, żeby nie było tak i tym razem – stwierdził.
Jednocześnie aktor zaznaczył, że jeśli pojawi się konkretna propozycja i dobry scenariusz ,"stawi się na planie w pełnym rynsztunku”. Cezary Żak podkreślił też, że czuje się zobowiązany wobec producentów, Andrzeja Grembowicza i wiernych fanów serialu.