To jeden z najbardziej krytykowanych podatków w Polsce. Rząd szykuje dużą reformę

2025-12-08 13:44

Rząd przedstawił projekt ustawy, który ma całkowicie zmienić zasady opodatkowania oszczędności i inwestycji. Choć znany od ponad dwóch dekad podatek Belki formalnie nie zniknie, jego dotychczasowa konstrukcja zostanie zastąpiona nowym systemem.

Podatek Belki odchodzi do lamusa

i

Autor: Flyfin/ Pixabay.com

Rząd przedstawia nowy system oszczędzania i inwestowania

Ministerstwo Finansów opublikowało projekt ustawy o osobistych kontach inwestycyjnych (OKI). To największa od lat przebudowa zasad opodatkowania zysków kapitałowych i pierwszy rządowy projekt, który realnie ogranicza działanie tzw. podatku Belki. 

Według autorów projektu jego celem jest pobudzenie aktywności inwestycyjnej Polaków i zachęcenie do długoterminowego oszczędzania. Z badania IBRiS  wynika, że choć 75 proc. Polaków posiada oszczędności, ponad połowa odkłada wyłącznie na czarną godzinę. To pokazuje, że motywacją do gromadzenia pieniędzy jest przede wszystkim ostrożność, a nie budowanie kapitału czy udział w rynku inwestycyjnym. Rząd chce tę tendencję odwrócić.

Nowy system ma opierać się na Osobistym Koncie Inwestycyjnym (OKI), które będzie prowadzone przez bank, dom maklerski, fundusz inwestycyjny, zakład ubezpieczeń lub dobrowolny fundusz emerytalny. Na rachunku będzie można gromadzić zarówno środki pieniężne, jak i szeroki katalog aktywów - m.in. obligacje skarbowe, fundusze inwestycyjne, akcje. Konstrukcja OKI została oparta na skandynawskich rozwiązaniach, przede wszystkim na szwedzkim systemie ISK, który w ostatniej dekadzie stał się jednym z filarów rozwoju inwestycji detalicznych.

Podatek Belki przechodzi do historii. Ministerstwo przedstawiło nowy projekt

Najważniejszą zmianą jest odejście od obecnego sposobu naliczania podatku Belki. Zamiast opodatkowywania zysków kapitałowych, w OKI wprowadzony zostanie podatek od wartości aktywów - naliczany raz do roku od średniej wartości zgromadzonych środków. Stawka podatku będzie zmienna i powiązana ze stopą referencyjną NBP, przy czym ustawodawca wprowadza minimalny próg na poziomie 0,1 proc. W praktyce oznacza to niższe obciążenia dla osób inwestujących długoterminowo, szczególnie jeśli ich kapitał mieści się w limitach zwolnień.

Ustawa przewiduje bowiem istotne ulgi podatkowe. Z podatku zwolnione będą aktywa oszczędnościowe — takie jak lokaty i obligacje skarbowe — do 25 tys. zł rocznie. Drugi limit, znacznie wyższy, dotyczy aktywów inwestycyjnych, które będą objęte ulgą do kwoty 100 tys. zł. W praktyce oznacza to, że osoby, które lokują środki w bardziej dynamicznych instrumentach finansowych, będą mogły inwestować bez podatku nawet do 100 tys. zł rocznie. Po przekroczeniu tych progów wciąż zapłacą podatek, ale według niższej stawki niż obecne 19 proc. podatku Belki.

Nowe rozwiązanie oznacza również bardziej przejrzysty sposób prowadzenia konta. Instytucje finansowe będą obowiązane do comiesięcznego raportowania wartości aktywów, a rozliczenie podatku będzie odbywać się przez e-Urząd Skarbowy, podobnie jak rozliczenia PIT. W pierwszych dwóch latach obowiązywania ustawy wprowadzono dodatkowe ograniczenie — inwestujący będzie mógł posiadać tylko jedno OKI, aby ułatwić nadzór i uniknąć omijania limitów podatkowych.

Choć projekt nie likwiduje podatku Belki w całości, lecz zastępuje go innym rozwiązaniem, eksperci podkreślają, że to najdalej idąca reforma od czasu jego wprowadzenia ponad dwie dekady temu. 

Projekt ustawy trafił do konsultacji, ale jeśli prace legislacyjne przebiegną zgodnie z harmonogramem, nowe przepisy wejdą w życie w połowie 2026 roku.

Radio ESKA Google News
Banki wyższy podatek przerzucą na nas