Spis treści
W programie emitowanym w każdą sobotę o 20:30 na TVP2 stawka jest ogromna. Tytuł „Najlepszego Głosu w Polsce”, prestiżowy kontrakt z Universal Music Polska i potężna nagroda pieniężna. Uczestnicy, którzy doszli do tego etapu, to crème de la crème polskiej sceny, ale brutalne zasady show wymagają pożegnań. Ostatni odcinek na żywo był prawdziwą próbą nerwów – nie tylko dla wokalistów, ale i dla jurorów: Michała Szpaka, Margaret, Kuby Badacha oraz duetu Tomsona i Barona.
Dramatyczny wybór Michała Szpaka
Decyzje widzów i trenerów zaważyły na losach uczestników. W drużynie Michała Szpaka to Dominik Czuż zapewnił sobie spokój, przechodząc dalej dzięki głosom publiczności. Prawdziwy bój rozegrał się jednak o drugie miejsce. Michał Szpak, stojąc przed wyborem między Hanią Kuś a Joanną Lupą, przeżył publicznie istny dramat.
Trener miał ogromny problem z podjęciem decyzji, zastanawiał się pomiędzy dziewczynami. Koledzy z jury mu współczuli, widząc, jak długo wokalista się waha i próbuje wybrać. Michał Szpak wygłosił długą, emocjonalną przemowę, w której nie potrafił podjąć wyboru. Czy obawiał się, że złamie serce jednej z nich? Jak wynika z jego zachowania, bał się, że któraś z dziewczyn będzie miała do niego żal za decyzję. Ostatecznie, po dramatycznych momentach, decyzją Michała do półfinału przeszła Hania Kuś. Tym samym pożegnaliśmy Joannę Lupę.
Kontrowersyjna decyzja Margaret
Choć widzowie bezdyskusyjnie wybrali Jaśka Piwowarczyka, to decyzja Margaret wywołała największą falę komentarzy w sieci. Trenerka musiała wybrać między Filipem Mettlerem a Magdaleną Chołuj. Ostatecznie decyzją Margaret przeszedł Filip Mettler.
Choć Magda Chołuj pożegnała się z programem, Margaret w swojej przemowie oddała jej hołd. Zaznaczyła, że Magda zrobiła na niej duże wrażenie w odcinkach na żywo i dała radę ze wszystkimi numerami. Decyzja została jednak podyktowana przyszłością: Margaret uznała, że Filip jest bardziej gotowy na karierę muzyczną. Ale czy ten argument zadowoli rozgoryczonych internautów?
Kuba Badach pełen wątpliwości
W drużynie Kuby Badacha to Michał Bohm zdobył serca widzów i głosami publiczności awansował do półfinału. Badach, znany z zamiłowania do muzycznej precyzji, musiał rozstrzygnąć pojedynek między Łukaszem Reksem a Julią Wasilewską.
Łukasz zaimponował Badachowi inteligencją i docenił jego muzyczną drogę. Porównał walkę o finał do wspinaczki - Łukasz szedł jego zdaniem po wysokich górach, a Julia weszła na Mount Everest bez tlenu. Oznacza to, że Łukasz Reks, choć wspinaczka była trudna, miał swój plan, podczas gdy Julia ryzykowała niemal wszystko. Decyzja zapadła, a do półfinału przeszedł Łukasz Reks. Niestety, Julia musiała opuścić program na ostatniej prostej.
W ostatniej drużynie, pod skrzydłami duetu Tomsona i Barona, Kinga Rutkowska zapewniła sobie miejsce w półfinale decyzją widzów. Trenerzy musieli wybrać między Mateuszem Jagiełło a Marcinem Spennerem.
Ostatecznie postawili na pewny potencjał - decyzją Tomsona i Barona dalej przeszedł Mateusz Jagiełło. To on zdaniem chłopaków ma większy potencjał, ale zawojować polską scenę muzyczną. Oznacza to, że odpadł Marcin Spenner, którego droga w programie dobiegła końca, choć mamy nadzieję, że to nie oznacza, iż zakonczy swoją przygodę z muzyką. Nie da się bowiem ukryć, że jego talent jest ogromny, a głos hipnotyzujący.