Wielu nie przestało jeszcze opłakiwać nieodżałowanego “Mindhuntera”, którego przyszło nam przedwcześnie pożegnać (nigdy nie potwierdzono oficjalnego powodu rezygnacji z serialu, ale mówi się, że Netflix nie był gotów dłużej wykładać nań pieniędzy, gdyż się nie zwracał), ale David Fincher o nas nie zapomniał. Jego najnowszy film pojawi się w ofercie platformy, a także w wybranych kinach, już tej jesieni, a zapowiedź tylko utwierdziła nas w przekonaniu, że naprawdę jest na co czekać.
Polecany artykuł:
“Zabójca”, czyli David Fincher i Michael Fassbender przejmują Netfliksa
Choć streamer ma w swojej tegorocznej ofercie cały zastęp filmów i seriali, to bez dwóch zdań “Zabójca” jest tą najbardziej wyczekiwaną premierą. Produkcja zahaczy nawet o festiwal w Wenecji, zatem już wkrótce dowiemy się, czy warto był robić tyle szumu. Tymczasem możemy nacieszyć się pierwszym teaserem, który zapowiada ponure i pełne napięcia kino akcji.
A o czym opowie nam “Zabójca”? W oficjalnym opisie fabuły czytamy: Katastrofalne pudło sprawia, że zabójca musi stoczyć walkę ze zleceniodawcami i z samym sobą w międzynarodowej obławie, w której – jak utrzymuje – nie ma nic osobistego.
“Zabójca” – kiedy premiera filmu na Netfliksie?
Za kamerą stanął oczywiście Fincher, a scenariusz napisał Andrew Kevin Walker, który wcześniej opracował skrypt do “Siedem”, czyli bodaj najlepszego filmu wspomnianego reżysera (niektórzy mogliby polemizować, że jego opus magnum jest “Fight Club”, ale ośmielimy się nie zgodzić).
Na ekranie pierwsze skrzypce grał będzie gwiazdor “Wstydu” i serii “X-Men” Michael Fassbender, a towarzyszyć mu będą między innymi Charles Parnell, Arliss Howard, Sophie Charlotte oraz Tilda Swinton. Premiera “Zabójcy” odbędzie się 10 listopada 2023 roku.
