Więzień procent

i

Autor: YouTube/ Coming Soon, Archiwum prywatne

Więzień Labiryntu: Lek na śmierć - czemu warto wybrać się do kina?

2018-01-24 15:08

Najnowszy film z cyklu 'Więzień Labiryntu' w kinach od 26 stycznia. Czego spodziewać się po ostatniej części trylogii? Będzie dosłownie - wybuchowa. 

Więzień Labiryntu to wyjątkowa seria książek, która podbiła cały świat. Pokochali ją zarówno fani fantastyki jak i science-fiction. Na podstawie trylogii autorstwa Jamesa Dashnera powstała seria filmów, które dorównują Igrzyskom Śmierci. Ekranizacja ostatniej części to wyjątkowe widowisko, które spodoba się nie tylko wytrwałym fanom. Chociaż oczywiście nie wypada oglądać kontynuacji bez wcześniejszych 'więźniów' fabuła będzie tak zaskakująca, że spodoba się również tym, dla których będzie to pierwsze zetknięcie z dziełem Wesa Balla. 

Gra o tron: Peter Dinklage o zakończeniu serialu. Wymowne słowa aktora

Więzień Labiryntu: Lek na śmierć - czemu warto iść do kina?

Jest wiele powodów, aby wybrać się do kina na najnowszy film z serii Więzień Labiryntu: Lek na śmierć. Wszyscy fani z pewnością chcą dowiedzieć się jakie losy czekają Teresę i Thomasa. Na tych, którzy nie mieli wcześniej szansy zetknąć się z tą trylogią czekają liczne niespodzianki. Czego możemy się spodziewać? Bohaterowie staną przed szeregiem wyczerpujących zdań. My za to zobaczymy widowiskowe efekty specjalne i usłyszymy doskonałą ścieżkę dźwiękową, która wzmagać będzie napięcie w każdej scenie. Czy świat skazany jest na zagładę? 

Tomb Raider: nowa Lara Croft - Alicia Vikander czy Angelina Jolie? VIDEO

Gra o Tron w Więźniu Labiryntu

Pamiętacie Petyra "Littlefingera" Baelisha z Gry o Tron? Odtwórcę tej roli, Aidana Gillena zobaczymy w najnowszym filmie. Ponownie wcieli się on w rolę Jansona Szczurowatego, aststenta dyrektora DRESZCZ-u. Jego genialną kreację tego bohatera mogliśmy obserować już w 'Próbach ognia'. Otrzymał za nią nawet nominację do nagrody Teen Choice.