Spis treści
"The Traitors. Zdrajcy" to program rozrywkowy, który podbił serca Polaków. Jego formuła inspirowana jest popularną grą Mafia, w której uczestnicy potajemnie dzielą się na Lojalnych i Zdrajców, a ich misją jest ukończenie serii wyzwań, a tym samym zdobycie nagrody pieniężnej. Format prowadzony przez Malwinę Wędzikowską już wkrótce powróci z 3. sezonem, a nam udało się odwiedzić plan i poznać kilka zakulisowych smaczków.
"The Traitors. Zdrajcy" - Malwina Wędzikowska ujawnia kulisy programu. Tak dobierają uczestników
Uczestnicy wszelkiej maści programów nie są oczywiście brani z przysłowiowej ulicy i wrzucani do zamku czy willi i "niech się dzieje wola Nieba". Wszystko poprzedza casting, a uczestnicy dobierani są według odpowiedniego klucza. "The Traitors. Zdrajcy" nie jest pod tym względem wyjątkiem, choć - jak wyjawiła nam Malwina Wędzikowska - tu do akcji wkracza także psycholog.
Oczywiście odbywa się wieloetapowy casting. Pracuje nad tym cały sztab ludzi. Pracuje też psycholog, który robi dodatkowe wywiady z tymi osobami, [by sprawdzić - przyp. red.] do jakiej roli one się nadają, czy w ogóle są w stanie dźwignąć taką presję - wyjaśniła prowadząca w wywiadzie dla ESKI.
To Malwina decyduje o podziale na Zdrajców i Lojalnych, o czym też nam nieco opowiedziała. Zdarza się bowiem, że uczestnicy mocno ją zaskakują.
My mamy niby komplet informacji, a potem się dzieje coś takiego, że oni tutaj przyjeżdżają i od pierwszych sekund obserwujemy ich jak pod lupą i widzimy, że to, co było na castingu nie do końca się pokrywa z rzeczywistością. [...] I w zależności od tego, jak właśnie silną psychikę mają, dłużej zajmuje nam rozpracowanie struktury psychologicznej danego uczestnika. Ale już wywiady też pokazują mi tych ludzi z innej strony, a potem wybór Zdrajców pokazuje mi, kto się tutaj najbardziej trzęsie, kto zachowuje kamienną twarz. No i reality - tam, gdzie uczestnicy mają interakcje, a te kamery są niewidoczne - dodała.
Ten uczestnik "The Traitors. Zdrajcy" zaskoczył najbardziej
"The Traitors. Zdrajcy" to bardzo dramogenny program, w którym uczestnicy pokazują swe zupełnie nowe, często - jak już ustaliliśmy - inne oblicze. Zapytaliśmy więc Malwinę Wędzikowską, który z nich dotychczas zaskoczył ją najbardziej. Bez wahania wskazała Marcina z 2. edycji, choć podkreśliła, że każdy z uczestników w jakimś stopniu ją zszokował.
Mamy jakieś założenia, mamy jakieś oczekiwania i mamy już na wstępie jakąś wizję danej osoby, jak ona się będzie zachowywała i taką osobą był chociażby Marcin w zeszłym sezonie. Dyrektor szkoły, bardzo opanowany na castingu. Natomiast to jak on zagarnął grupą jako jednostka, absolutnie przeszło nasze oczekiwania. To jak potrafił; jak się potem okazało pod wodzą Gosi, która była Zdrajczynią; cały czas tak... niby wszyscy wiedzieli, że on się myli, kolejne Okrągłe Stoły źle typował, a cały czas grupa szła za jego autorytetem. Dla mnie to było szalenie ciekawe, że osoba może się tak mylić, a cały czas jakby grupa i tak na niego głosuje. I on sam już był w pewnym momencie tak zakręcony tymi swoimi złymi typami, że miałam wrażenie, że jest na granicy, wiesz, jakby zwariowania po prostu. Więc ale to mogłabym powiedzieć o każdym uczestniku - przyznała.
W "The Traitors. Zdrajcy" bywa niebezpiecznie
Jak na dramogenny program przystało, w "The Traitors. Zdrajcy" nie brakuje wielkich emocji, często tych negatywnych. Jak produkcja radzi sobie z wybuchowymi sytuacjami, by uczestnicy nie skoczyli sobie do gardeł, a sytuacja nie wymknęła się spod kontroli?
Zawsze jest takie niebezpieczeństwo, natomiast zawsze jesteśmy do tego przygotowani. Zauważyłam taką prawidłowość, że człowiek, zanim coś zrobi, to najpierw widać wszystko na jego twarzy i wtedy można już się przygotowywać do ewentualnego bloku, reakcji, czy po prostu wypędzenia tej osoby z zamku, bo takie sytuacje zdarzały się w poprzednich edycjach, kiedy widziałam, że na przykład Lojalny był wciągnięty siłą jako Zdrajca do gry i na pierwszym Okrągłym Stole był wywalany przez Zdrajcę, czyli przez swojego pobratymca. I już widziałam, że tej osobie nie mogę dać dojść do głosu przy wyjściu, bo może się to skończyć tak, że zostanie zdradzony Zdrajca. My sobie nie możemy na coś takiego pozwolić - wyjaśniła nam Malwina Wędzikowska.
"The Traitors. Zdrajcy" - komu kibicuje Malwina Wędzikowska?
W "Zdrajcach" mamy podział na Lojalnych i Zdrajców, a nie od dziś wiadomo, że spora część naszego społeczeństwa lubi "złoli", zatem ta ciemna strona mocy z pewnością ma wielu zwolenników. A jak jest w przypadku Malwiny Wędzikowskiej? Czy po cichu kibicuje którejś ze stron? W naszej rozmowie zapewniła, że choć prywatnie cechuje ją słabość do szwarccharakterów, w "The Traitors" zachowuje pełną neutralność.
Ja tutaj jestem neutralna jak Szwajcaria, albo nawet może bardziej niż Szwajcaria i kibicuję wszystkim. Kibicuję każdemu za świetnie odegraną rolę bez względu na to, po której stronie barykady stoi - skwitowała.