Nadrabiaj miną na Amazon Prime Video

i

Autor: YouTube/Prime Video Polska

seriale

"Nadrabiaj miną", czyli najlepszy serial komediowy od lat. Charli xcx nie jest jedynym powodem, dla którego MUSISZ go obejrzeć!

2025-05-20 16:28

Amazon Prime Video może pochwalić się kolejną hitową produkcją. 15 maja swoją premierę w serwisie miał pierwszy sezon serialu "Overcompensating", który w Polsce ukazał się pod tytułem "Nadrabiaj miną". Reakcje widzów i krytyków mówią same za siebie. To najlepszy komediowy tytuł tego roku. Dlaczego? Sprawdźcie, za co pokochaliśmy tę produkcję.

Stworzenie serialu o życiu w college'u może wydawać się cliché. Takich produkcji powstały przecież dziesiątki, jeśli nie setki, a nawet tysiące! "Nadrabiaj miną", czyli nowa produkcja dostępna w ofercie Amazon Prime Video, stanowi jednak dowód na to, że tematyka studenckiego życia wciąż daje twórcom sporo możliwości do eksplorowania i pobawienia formą. Wystarczy tylko mieć pomysł, jak w kreatywny, nietypowy dotąd sposób ugryźć ten z pozoru wyczerpany temat. Tego z pewnością nie zabrakło Benito Skinnerowi - twórcy serialu, który wciela się w nim w rolę Benny'ego, byłego futbolisty, który ukrywa swoją orientację seksualną i robi wszystko, by wkupić w łaski nowej grupy znajomych. Być może dlatego, że aktor oparł scenariusz na własnych przeżyciach?

Na pierwszy rzut oka nowy serial Amazon Prime Video zdaje się być skrojony pod młodych odbiorców. W końcu mamy tu do czynienia z rozpoczynającymi dopiero dorosłe życie studentami, którzy myślą jedynie o imprezowaniu i punktowanych w środowisku podbojach seksualnych. To jednak nieprawda. Akcja "Nadrabiaj miną" osadzona jest w latach 2010 i będzie świetną rozrywką również (a może przede wszystkim?) dla millenialsów. I choć mamy do czynienia z mocnym, przerysowanym humorem, to "Nadrabiaj miną" - między kolejnymi sprośnymi żarcikami - przemyca sporo prawdy o życiu. O tym, jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć, by poczuć w pełni akceptowanymi.

Przeklęte produkcje | To się kręci

"Nadrabiaj miną". Świat oszalał na punkcie tego serialu

"Nadrabiaj miną" to świetnie wyprodukowany, prawdziwie zabawny i zaskakujący serial, jednak zaryzykowałbym stwierdzenie, że nie dla wszystkich. Sporo w nim tzw. "inside jokes", które zrozumieją przedstawiciele konkretnych grup społecznych. W tym przypadku mowa o osobach LGBTQ+ i ich sojusznikach. Warto jednak przecież poszerzać horyzonty. Tym bardziej, że Skinner umiejętnie, w sposób humorystyczny i nienachalny pokazuje, jak wygląda codzienność w queerowym świecie, nie powielając jednak krzywdzących stereotypów. Geje też wzdychają do Megan Fox!

Bez wątpienia bardzo ważną rolę w "Nadrabiaj miną" odgrywa muzyka. Ścieżka dźwiękowa serialu to jego potężna siła. Piosenki z repertuaru takich artystek jak Britney Spears, Lorde, Lady Gaga, Nicki Minaj czy Charli xcx, która zagrała w serialu samą siebie, tylko podbijają jego wydźwięk. Sięgnięcie po utwory akurat tych wokalistek zdaje się być też ukłonem w ich stronę za okazywane przez lata wsparcie i bycie inspiracją dla queerowej społeczności.

Sporym zarzutem wobec produkcji jest wiek aktorów. Nastolatków czy młodych dorosłych grają tu bowiem trzydziestokilkulatkowie. Emocje, z jakimi odgrywają swoje role, pozwoliły mi jednak uwierzyć, że naprawdę są tymi postaciami – młodymi, zagubionymi w nowym świecie dorosłości osobami. "Nadrabiaj miną" to kopalnia cytatów i viralowych momentów, które już robią furorę na TikToku i X. To jest właśnie popkultura! Pozostaje czekać na 2. sezon.