Love me or leave me. Kochaj albo rzuć

i

Autor: TVP Love me or leave me. Kochaj albo rzuć - co wiemy o programie?

Love me or leave me. Kochaj albo rzuć - program z Sandrą Kubicką. Kiedy i gdzie oglądać?

2023-03-25 15:16

Sandra Kubicka stanie na straży miłości w nowym programie Love me or leave me. Kochaj albo rzuć. Osiem par, które nie wzięły jeszcze ślubu, rozpocznie sprawdzian dopasowania w bajkowej willi na Wyspach Kanaryjskich. Czy ważniejsza będzie walka o miłość czy o 100 tyś. złotych? Jesteście ciekawi co z tego wyniknie? Sprawdźcie, kiedy i gdzie oglądać reality show.

Love me or leave me. Kochaj albo rzuć to program reality, w którym osiem par przed ślubem sprawdzi, czy ich związki są właściwie dobrane i czy są gotowi na wspólne życie „póki śmierć ich nie rozłączy”. W każdym odcinku uczestnicy zostaną poddani trudnym zadaniom i zmierzą się z wyzwaniami, które prędzej czy później stanęłyby na drodze ich relacji. Będzie to swoisty test przedmałżeński, podczas którego okaże się, jak ważna jest praca nad związkiem oraz sprawdzenie, czy partnerzy naprawdę się znają i, czy są ze sobą dobrze zgrani. Pary na dwa tygodnie zamieszkają w bajkowej willi zlokalizowanej na jednej z Wysp Kanaryjskich, a ich poczynania obserwować będzie 57 kamer, przed którymi nic się nie ukryje. Zwycięska para otrzyma 100 tysięcy złotych.

Jenna Ortega o drugim sezonie "Wednesday". Nie chce wracać do pewnych wątków

Polskie seriale popularne za granicą | To Się Kręci #6

Love me or leave me. Kochaj albo rzuć - kiedy i gdzie oglądać?

Love me or leave me. Kochaj albo rzuć będzie dostępne tylko w internecie. Odcinki będą opublikowane na TVP VOD. Premiera już 16 marca.

Love me or leave me. Kochaj albo rzuć - prowadząca

Prowadzącą show będzie modelka, bizneswoman i influencerka Sandra Kubicka. - Love me or leave Me. Kochaj albo rzuć to program, w którym zobaczymy pary o różnym stażu, w różnym wieku, które chcą popracować nad swoim związkiem. Poddaliśmy ich próbom, które prędzej czy później spotkałyby ich w prawdziwym życiu. Zobaczcie sami! – mówi Kubicka.