"Kaligula" zadebiutował w 1979 roku i wywołał ogromny skandal. Doszło do tego, że niektórzy nie chcieli się nawet podpisywać pod tą produkcją, a inni po kilku nagranych scenach zrezygnowali z projektu. Film został sfinansowany przez założyciela magazynu Penthouse i miał być połączeniem sztuki oraz seksu. Tego drugiego było tam całkiem sporo, a mocnych kadrów nie brakowało. W obsadzie znalazła się plejada brytyjskich gwiazd, którzy nie wiedzieli do końca w czym biorą udział. To znaczy, wiedzieli, ale producent po zakończonych zdjęciach zdecydował się na dodanie kilku rzeczy od siebie, co spotkało się później z wielkim zaskoczeniem ze strony wielu aktorów. Sam reżyser nawet pozwał producenta, ale to nie przeszkodziło w dystrybucji filmu. Teraz "Kaligula" wraca, ale... trochę w innym wydaniu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Najobrzydliwsza scena seksu w polskich kinie. Aż trudno uwierzyć, że się na to zgodzili
"Kaligula" znowu na ekranach. Co się zmieni?
Nowy projekt został zatytułowany "Caligula: The Ultimate Cut" i opiera się na pierwszej wersji scenariusza Gore'a Vidala. Twórcom udało się uzyskać dostęp do 90 godzin surowych materiałów, których większość nie została wykorzystana w filmie z 1979 roku. To oznacza, że zobaczymy niepublikowane sceny z udziałem Malcoma McDowella, Hellen Mirren, Johna Gielguda i Petera O'Toole'a. Całość ma jednak odbiegać od pornograficznej sztuki jaką zaserwował Bob Guccione z Penthouse. Scen seksu będzie mniej, a filmowi będzie bliżej do tego, co przed laty myśleli, że tworzą aktorzy.
W nowej wersji montażowej oddajemy hołd oryginalnemu scenariuszowi. KALIGULA Malcolma McDowella zaczyna jako przestraszony młody człowiek, który dochodzi w końcu do władzy i ulega pokusom dewiacji, coraz bardziej odklejając się od rzeczywistości. Ostatecznie godzi się ze sobą w sensie egzystencjalnym. Ten łuk narracyjny jest całkowicie nieobecny w wersji, którą świat zna od dekad. Malcolm McDowell w tym filmie to wielki aktor u szczytu formy. Jestem podekscytowany faktem, że niesamowita rola, jaką zagrał tyle lat temu, przejdzie wreszcie ze sfery mitu prosto na wielki ekran." - powiedział producent Thomas Negovan
Czy nowa wersja "Kaliguli" będzie w kinach?
Nowa wersja montażowa filmu "Kaligula" zostanie pokazana na festiwalu filmowym w Cannes 2023. Uczestnicy wydarzenia będą mogli się zapoznać z tytułem jako pierwsi, a później produkcja ma trafić na wielkie ekrany na całym świecie. Czy pojawi się również w Polsce? Wszystko zależy od dystrybutorów, czy będą skłonni uzyskać licencję i pokazać ten tytuł na naszym podwórku. Na ten moment nie ma żadnych informacji w tej kwestii, ale jak coś się zmieni, to na pewno damy znać na naszej stronie.